Miała łatkę kobiety, która rozbiła małżeństwo. Ewa Błaszczyk wyznała, jak było naprawdę
[GALERIA]
Dziś Ewa Błaszczyk budzi ogromny podziw i szacunek. Głównie przez to, że swoje życie całkowicie podporządkowała chorej córce. Córka Ewy Błaszczyk 17 lat temu zachłysnęła się tabletką i zapadła w śpiączkę. Oprócz walki o poprawę stanu zdrowia Oli, aktorka musiała również przez wiele lat walczyć z łatką kobiety, która rozbiła małżeństwo. W "Na żywo" wyznała jednak, że wcale tak nie było.
Miłość od pierwszego wejrzenia
Aktorka była w związku małżeńskim z Jackiem Janczarskim. Ich miłość nie była pochlebnie komentowana. Wielu ludzi powtarzało bez końca, że Błaszczyk rozbiła mu małżeństwo. - Ukradła męża koleżanki z planu - mówiono. Przypomnijmy, że swoją wielką miłość poznała właśnie na planie filmowym. Janczarski wówczas miał żonę, Barbarę Wrzesińską, którą postanowił odwiedzić podczas kręcenia produkcji. Wrzesińska grała razem z Ewą Błaszczyk w filmie "Wigilia ‘81". Tam zobaczyli się po raz pierwszy i można śmiało powiedzieć, że to była miłość od pierwszego wejrzenia.
Czekała do rozwodu
- Zniszczyłam wszystko w sobie z tego kontaktu, bo myślałam, że z tego nic nie będzie. Potem się nie widzieliśmy z Jackiem przez rok. I, jak się spotkaliśmy, to pierwszą informacją, jaką usłyszałam, było: Rozwodzimy się - tłumaczyła Ewa Błaszczyk.
Cios za ciosem
Kiedy podjęli ważną decyzję o tym, że będą razem, wszystko zapowiadało, że ich życie zmierza w dobrą stronę. Niestety, Janczarski zmarł w 2000 r. z powodu tętniaka aorty, a dokładnie 100 dni po śmierci męża jedna z ich córek zapadła w śpiączkę. Do dziś Błaszczyk walczy o jej wybudzenie, a dopiero po kilkunastu latach odniosła się do krzywdzących plotek, które od lat krążyły w mediach.