Michael Douglas pierwszy raz widziany po śmierci ojca
[GALERIA]
Michael Douglas bardzo był bardzo zżyty ze swoim ojcem, który zmarł 5 lutego. To właśnie on przekazał światu przykrą wiadomość. "Z wielkim smutkiem informujemy, że w wieku 103 lat opuścił nas dziś Kirk Douglas (...) Był legendą, aktorem złotego wieku kina" - napisał wówczas na swoim Facebooku.
Aktor po tym trudnym dniu nie mógł znaleźć sobie miejsca. Paparazzi zauważyli go pod domem zmarłego ojca.
Wyjątkowo trudny czas
O tym, że Michael darzył swojego ojca wielką miłością i szacunkiem, świadczył chociażby jego pożegnalny wpis.
"Życie Kirka było niezwykle twórcze, pozostawił po sobie bogatą spuściznę filmową, która przetrwa przyszłe pokolenia, oraz historię wybitnego filantropa, pracującego na rzecz społeczeństwa i pokoju na świecie" - czytaliśmy we wpisie Douglasa po śmierci ojca.
Tragiczna przeszłość ojca
Michael drżał o życie ojca już kilkanaście lat temu. W 1996 roku Douglas miał wylew, przez co częściowo stracił możliwość mówienia. Wydawało się, że to już jego koniec. Dla aktora taka diagnoza oznacza często pożegnanie się z zawodem. Mimo trudności Kirk zagrał po tym w jeszcze wielu filmach.
Ale dopiero w 2014 roku udzielił szokującego wywiadu "Parade”. Wyjawił, że po wyjściu ze szpitala chciał odebrać sobie życie, bo zrozumiał, że już nigdy nie będzie mógł normalnie mówić.
W tym samym wywiadzie Kirk przyznał, że w życiu najbardziej imponowała mu siła jego syna. Mówił, że Michael jest w stanie przetrwać wszystko. W 2010 roku młody Douglas usłyszał, że choruje na raka języka. – Tak wiele przeżył. Podziwiam to, jak poradził sobie z problemami. Wziął to wszystko na siebie i nie narzekał – mówił ojciec.
Kim był Kirk Douglas, ojciec Michaela Douglasa?
Kirk Douglas był jednym z największych aktorów tzw. złotej ery Hollywood. Na swoim koncie miał trzykrotną nominację do Oscara za role pierwszoplanowe w takich filmach jak: "Champion", "Piękny i zły" oraz "Pasja życia". W 1996 r. artysta otrzymał Nagrodę Akademii Filmowej za całokształt twórczości.
Znany był m.in. z filmu "Spartakus" z 1960 r. w reżyserii Stanleya Kubricka. W 1981 r. został odznaczony Medalem Wolności - najwyższym cywilnym odznaczeniem przyznawanym w Stanach Zjednoczonych - przez prezydenta Jimmy'iego Cartera.