Michael Jackson: odtajniono policyjny raport z przeszukania rezydencji artysty

Dziennikarze portalu Radar Online dotarli do odtajnionego właśnie policyjnego raportu z 2003 roku, w którym opisano przeszukanie rancha Neverland, należącego do zmarłego w czerwcu 2009 roku Michaela Jacksona. Akcja śledczych miała związek ze śledztwem prowadzonym przeciwko artyście. Był on wówczas podejrzany o molestowanie seksualne nieletnich i podawanie im narkotyków.

Na terenie posiadłości Jacksona znaleziono spore ilości leków psychotropowych oraz kolekcję "mrocznej pornografii przedstawiającej dzieci i dorosłych w perwersyjnych sytuacjach". We wnętrzach rezydencji znajdowały się m.in. portrety anonimowych nagich chłopców, rozbierane zdjęcia bratanków Jacksona, synów jego brata Tito, oraz magazyny i materiały wideo zawierające pornografię z elementami sadomasochizmu.

Z mojego doświadczenia wynika, że tego typu materiały służą pedofilom do omamienia ofiary, ograniczenia jasności jej widzenia, a w efekcie do ułatwienia samego molestowania. Materiały dowodzą, że Jackson jest uzależnionym od narkotyków seksualnym przestępcą, który korzystał ze zdjęć i filmów pornograficznych, a także materiałów zawierających krwawe tortury i motywy takie, jak rzeź zwierząt, by skłonić swoje ofiary do seksu z nim - napisał w aktach jeden z ekspertów.

Głośny proces przeciwko Jacksonowi rozpoczął się pod koniec stycznia 2005 roku. Chociaż stawiane mu zarzuty były niezwykle poważne (siedem przypadków molestowania nieletnich i dwa przypadki upajania ich alkoholem), artystę uniewinniono. Prokurator okręgowy Santa Barbara, który brał udział w śledztwie, wielokrotnie wypowiadał się, że nie ma wątpliwości co do winy artysty. Plotki o tym, że gwiazdor miał płacić swoim ofiarom za wycofanie zarzutów nie cichną do dziś. Milczenie poszkodowanych miało go kosztować ponoć 200 milionów dolarów.

Przypomnijmy, że Michael Jackson zmarł 25 czerwca 2009 roku po zatruciu propofolem.