Michał Figurski wraca do zdrowia: jest już gotów opuścić szpital?
Michał Figurski
Miesiąc temu pisaliśmy o tym, że Michał Figurski trafił w ciężkim stanie do szpitala. Mówiło się wówczas, że najprawdopodobniej w jego głowie doszło do pęknięcia krwiaka, a także o powikłaniach, jakie miały nastąpić na skutek zaniedbanej cukrzycy.
Na szczęście jego stan zdrowia zaczął się poprawiać, ale czy na tyle, by dziennikarz mógł opuścić szpital?
Michał Figurski
Michał Figurski i Jagna Błażejewska
_Teraz Michała czeka długi pobyt w szpitalu. Prawdopodobnie do końca tego roku. Po wylewie czas przewidywanej rehabilitacji to z reguły mniej więcej cztery miesiące. Czasem nawet dłużej _– powiedział w rozmowie z dwutygodnikiem przyjaciel dziennikarza.
Podobno Figurski rozpoczął już rehabilitację, ale nadal dużo śpi. Może jednak liczyć na troskę najbliższych, którzy na zmianę dyżurują przy jego łóżku.
Michał Figurski
Stoję u jego boku i pomogę mu w każdej sytuacji. On o tym dobrze wie! – powiedziała „Fleszowi” Odeta.
Po dawnych urazach nie ma śladu, dziennikarka wspiera Michała w chorobie, choć i jej nie jest teraz łatwo. W jednym z wywiadów Moro szczerze przyznała, że wciąż łączą ich wspólne kredyty. Teraz, gdy Michał został wyłączony z życia zawodowego, zobowiązania te spoczywają głównie na niej.
Michał Figurski
Gospodarzowi programu „WidziMiSię” w powrocie do zdrowia pomaga również świetny zespół szpitalnego personelu. Figurski był pod tak dużym wrażeniem ich pracy, że podziękował im nawet we wpisie opublikowanym na swoim profilu na Facebooku.
Michał Figurski
Dziś mówi się, że najbardziej prawdopodobną przyczyną wylewu były powikłania związane z cukrzycą, z którą dziennikarz zmagał się od lat. Mimo, że kontrolował swój stan zdrowia, zdarzały mu się pewne zaniedbania, zwłaszcza w kwestii diety. Pojawiły się też kłopoty z nadciśnieniem i nerkami, które spowodowały, że konieczne jest dializowanie. Media donosiły również o tym, że postępująca cukrzyca może spowodować, że straci on stopę.
Na szczęście na razie nie ma takiej obawy – uspokaja osoba z jego otoczenia.
Michał Figurski
Nadeszła pora, kiedy dziennikarz powinien zadbać o swoje zdrowie i zwolnić tempo.
Najważniejsze, żeby Michał doszedł do siebie. W tej chwili trudno cokolwiek przewidzieć, a tym bardziej planować – wyznała Odeta, która często odwiedza go w szpitalu wraz z ich córką, Sonią.
Jeśli chodzi o sprawy zawodowe, póki co, zarówno w programie „WidziMiSię”, jak i w radiu Muzo.fm, Michała zastępują jego koledzy i koleżanki.
Michał Figurski
Teraz potrzebuje spokoju i ciszy – mówią jego znajomi.
Zarówno ciszy, jak i spokoju od dawna dziennikarzowi brakowało. A przecież stres ma ogromny wpływ na organizm, zwłaszcza jeśli ten zmaga się z przewlekłą chorobą.
Mamy nadzieję, że Michałowi uda się znaleźć jedno i drugie. Trzymamy kciuki za jego powrót do pełni zdrowia.