Michał Piela schudł 30 kilogramów!

Obraz
Źródło zdjęć: © ONS.pl

/ 14Michał Piela na konferencji TVP

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

/ 14Na planie serialu

/ 14Michał Piela

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

/ 14Michał Piela na planie

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

/ 14Michał Piela na konferencji TVP

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

/ 14Michał Piela na konferencji TVP

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

/ 14Michał Piela na planie

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

/ 14Michał Piela na konferencji TVP

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

/ 14Michał Piela

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

10 / 14Michał Piela na konferencji TVP

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

11 / 14Michał Piela

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

12 / 14Michał Piela

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

13 / 14Michał Piela

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

14 / 14Michał Piela na konferencji TVP

Obraz
© ONS.pl

Co za metamorfoza!

Michał Piela zdobył rzesze fanów dzięki postaci Mieczysława Nocula, w którego wciela się w serialu "Ojciec Mateusz". Produkcja opowiadająca o księdzu rozwiązującym kryminalne zagadki okazała się wielkim hitem i już od siedmiu lat gości na antenie TVP1. Z charakterystycznego aktora znanego wcześniej garstce widzów uczyniła prawdziwą gwiazdę.

Piela zawsze był postawnym mężczyzną. Przy wzroście 196 cm ważył około 120 kilogramów. Wydawało się jednak, że nadprogramowa tusza mu nie przeszkadza. Sam zresztą twierdził, że nie popada w dietetyczne paranoje.

Najwyraźniej zmienił zdanie, a może to nowe wyzwania zawodowe sprawiły, że zdecydował się schudnąć. Na prezentacji jesiennej ramówki TVP wielu dziennikarzy nie poznało Michała. Aktor znacznie bowiem zeszczuplał.

Na czerwonym dywanie zaprezentował się w koszuli i marynarce, ale oficjalny charakter stroju przełamał bordowymi spodniami i trampkami w tym samym kolorze. Okazuje się, że serialowy Nocul stracił 30 kilogramów! Kiedy podczas oficjalnej gali, prowadzący poprosili go o zaprezentowanie się, na sali rozległy się gromkie brawa.

Nic dziwnego! Taka przemiana wymagała z pewnością wiele trudu i samozaparcia. Gratulujemy!

Źródło artykułu: WP Gwiazdy

Wybrane dla Ciebie

Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy