Michał Wiśniewski opowiada o wstydliwej chorobie

Muzyk nigdy nie miał problemów z mówieniem o swojej prywatności. Michał Wiśniewski wręcz słynie z tego, że opowiada o intymnych szczegółach swoich związków, pokazuje zdjęcia rentgenowskie, by udowodnić, że jest chory i mówi o napletku swojego syna. Tym razem postanowił podzielić się z opinią publiczną historią wstydliwej choroby. Wiśniewski twierdzi, że nie może się z nią uporać przez stresy związane z trzema rozwodami.

Łuszczyca, bo o niej mowa, pojawiła się w życiu Michała na długo przed tym, jak poznał swoją pierwszą żonę, Magdę Femme.

Tak naprawdę prawie 30 lat temu, zwykła sytuacja- byłem w szkole, grałem w piłkę, zdarłem kolano bardzo porządnie. Wszystko niby się zagoiło, a jednocześnie coś pozostało, byłem dzieckiem więc przyzwyczaiłem się, że coś tam jest, zdrapuję to i tak w kółko, bez świadomości dlaczego tak się dzieje, że może to być choroba - powiedział Poradnikowi Zdrowia Wiśniewski.

Muzyk twierdzi jednak, że choroba wróciła w momencie, gdy stresował się kolejnymi rozwodami. Przypominamy, że Michał aż trzy raz rozwiązywał węzeł małżeński: z Magdą, Martą i Anną Wiśniewskimi.

Kolejny rozwód, znowu wrócił alkohol. Istotą rozwoju choroby na każdym jej etapie były sytuacje trudne, które pociągały za sobą całe mnóstwo przeżyć z którymi musiałem sam sobie radzić, w różny sposób. I choroba wróciła, spotęgowana, w miejscach już bardzo widocznych - wyznał.

Jeśli teoria Wiśniewskiego miałaby sens, to teraz nie powinien już narzekać na łuszczycę. Od kilku lat Michał jest w szczęśliwym związku małżeńskim z Dominiką Tajner-Wiśniewską. No chyba, że o czymś nie wiemy...