Michelle Rodriguez bez stanika na czerwonym dywanie. Musiała uważać na każdy ruch
Pozornie było idealnie
40-letnia Michelle Rodriguez była jedną z gwiazd, które pojawiły się na festiwalu filmowym w Londynie. Promowała swój najnowszy film "Wdowy". Aktorka na czerwonym dywanie stawiła się w białej sukni o wyszukanym kroju. Kreacja doskonale podkreślała szczupłą figurę Michelle, była wyrafinowana i elegancka.
Niestety, jak się miało okazać, sprawiała swojej właścicielce problemy. Wystarczyło, że gwiazda odwróciła się bokiem, by oczom festiwalowych gości i fanów sztuki filmowej ukazały się krągłe piersi Rodriguez.
Zabieg był celowy?
Wycięcia sporo odsłoniły
Sukienka aktorki była dość zabudowana i z przodu odsłaniała jedynie niewielkie fragmenty ciała Michelle. Krój sprawił, że dość umięśniona gwiazda zyskała kobiece wcięcie w talii. Jednak boczne wycięcia miały też swoje wady - odsłaniały naprawdę dużo.
Rodriguez zrezygnowała ze stanika - suknia tego wymagała. Biust częściowo osłoniły specjalne naklejki w kolorze skóry, jednak Michelle i tak błysnęła nagą piersią.
Zmysłowo
40-letnia aktorka ma figurę idealną, więc w mocno powycinanej sukni wyglądała świetnie. Najwyraźniej doskonale też się czuła - z szerokim uśmiechem pozowała na czerwonym dywanie, robiła sobie zdjęcia z fanami.
Kreacja ograniczała ruchy Michelle, ale gwiazda nie wydawała się zawstydzona faktem, że jej wieczorowa stylizacja odsłania za dużo.
Dobra zabawa
Rodriguez pozowała też na tle "ścianki". Widać, że na otwarciu festiwalu bawiła się wybornie. Jak podoba wam się jej oryginalna sukienka - pozornie skromna, w rzeczywistości tylko dla odważnych?