Trwa ładowanie...

Mija rok od śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Maria Sadowska wspomina jego piękny gest

"Był takim czarodziejem i potrafił owinąć sobie człowieka wokół palca, tak jak wszyscy pozytywni wariaci " - mówi reżyserka filmu o Michalinie Wisłockiej.

Sadowska i Woźniak-StarakSadowska i Woźniak-Starak
d2zyjru
d2zyjru

Połowa sierpnia w polskim show-biznesie jeszcze długo będzie kojarzona z tragicznymi wydarzeniami na jeziorze Kisajno, gdzie zginął producent filmowy Piotr Woźniak-Starak. On i jego żona Agnieszka zawsze byli otoczeni przyjaciółmi, znali się z wieloma ludźmi z polskiego show-biznesu, Piotra ceniło wielu twórców.

- Milioner, który kochał kulturę, kino i artystów, to jest raczej rzadkie. Potrafił udowodnić, że film może być i komercyjny, i na wysokim poziomie artystycznym - mówi Maria Sadowska w rozmowie z "Faktem".

Reżyserka, której Piotr wyprodukował "Sztukę kochania", wspomina:

- Był takim czarodziejem i potrafił owinąć sobie człowieka wokół palca, tak jak wszyscy pozytywni wariaci.

Agnieszka Woźniak-Starak apeluje": "Chodźcie na spacery i miejcie psy"

Opowiedziała też pewną anegdotę. Na planie filmu obecny był niewielki jamnik. Po zakończonych zdjęciach okazało się, że jest ze schroniska.

d2zyjru

- Zaczęłyśmy z Magdą Boczarską szukać dla niego domu. Idealne warunki dla psa i piękną willę oczywiście miał Piotrek. Na początku sobie żartował, ale przekonałyśmy go i wziął psa do siebie. Okazało się, że został jego ulubieńcem i zarządzał wszystkimi superrasowymi psami, które Piotrek miał w swojej posiadłości.

Piotr i Agnieszka Starakowie znani byli z tego, że uwielbiają spędzać czas ze swoją gromadką. Jego instagram był pełen ich zdjęć.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2zyjru
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zyjru