Miley Cyrus zaliczyła wpadkę na scenie. Musiała zasłaniać się rękoma
W Sylwestra piosenkarka zagrała koncert na prywatnym przyjęciu w Miami. Wyglądała świetnie w kusym wdzianku, gdy nagle straciła górną część garderoby.
Miley Cyrus nie należy do gwiazd, które wstydzą się swojego ciała. Gdy przed laty zerwała z wizerunkiem cukierkowej idolki nastolatków, a jej garderoba przeszła drastyczną metamorfozę. Kuse stylizacje prezentowała w teledyskach, na koncertach, wielkich galach, Instagramie, a nawet podczas zwyczajnych codziennych spacerów.
Nic więc dziwnego, że na sylwestrowej scenie na prywatnym przyjęciu w Miami wystąpiła w kusym, ledwo przysłaniającym biust topie oraz ultrakrótkiej spódniczce mini. Koncert relacjonowała stacja NBC, dlatego też sytuację, która miała miejsce podczas wykonywania numeru "Party In The U.S.A.", momentalnie podchwyciły media.
W pewnym momencie wiązanie topu Miley Cyrus się zbuntowało i górna część jej garderoby spadła. Piosenkarka w ostatnim momencie zakryła biust i kontynuowała występ. Chwilę później odwróciła się plecami do publiczności, upuściła niesforne ubranie i opuściła scenę. Występ dokończyła w czerwonej marynarce.
- Wszyscy teraz pewnie na mnie patrzą - zaśpiewała z rozbawieniem ze sceny. - Wciąż mam na sobie więcej ubrań niż kiedykolwiek na scenie - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: twitter