Miłość Bachledy-Curuś i Gortata zostanie wystawiona na próbę. Poradzą sobie z rozłąką?
Zobowiązania zawodowe pokrzyżują im plany?
Choć Alicja Bachleda-Curuś i Marcin Gortat oficjalnie nie potwierdzili, że są parą, od tygodni są widywani razem. Aktorka i koszykarz ostatnio często odwiedzali Polskę. Sportowiec podczas jednego ze spotkań z fanami powiedział nawet, że po zakończeniu kariery, podobnie jak Alicja, zamierza wrócić do Polski. Póki co zakochani muszą uporać się z rozłąką, która niebawem ich czeka. Czy ich związek przetrwa rozstanie?
Miłość na odległość
Przez ostatni miesiąc para była nierozłączna i choć ich urlop miał potrwać do końca sierpnia, z początkiem miesiąca byli zmuszeni przerwać wypoczynek. Wszystko przez nowe obowiązki Alicji. Aktorka otrzymała właśnie angaż w dwóch nowych produkcjach filmowych i przez najbliższe miesiące będzie się do nich intensywnie przygotowywać w zaciszu swojego polskiego mieszkania. Warto dodać, że na co dzień Bachleda-Curuś mieszka w Los Angeles, a Gortat w Waszyngtonie. Odległość, która ich dzieli, od początku sprawiała zakochanym problemy. Czy tym razem dadzą sobie radę?
Kolejny krok
W kuluarach plotkuje się, że Bachleda-Curuś i Gortat coraz częściej myślą o zaręczynach. Kiedy para przebywała na urlopie w Polsce, Alicja przedstawiła Marcina swojej rodzinie, która od razu zaakceptowała nowego partnera aktorki.
- Obojgu zależy na tym, aby spędzić nadchodzące święta razem. Ale to jeszcze nic pewnego, bo wszystko zależy od tego, jak ułoży się zawodowy kalendarz obojga – zdradził informator magazynu "Flesz".
Czy właśnie wtedy koszykarz poprosi swoją partnerkę o rękę?
Przełom
Alicja jest zachwycona swoim nowym partnerem i podobnie jak Marcin coraz częściej myśli o powrocie do Polski. Aktorkę męczy już życie w Los Angeles. Tym bardziej, że nie jest miłośniczką tamtejszego jedzenia, które w jej opinii jest znacznie gorsze niż w Polsce. W dodatku Bachleda-Curuś marzy o tym, by mały Henio mówił lepiej po polsku.
Gotowy na zmiany
Gortat ostatnio kupił luksusową posiadłość pod Łodzią. Dom wart 3 mln zł. ma aż 300 metrów kwadratowych. Nic dziwnego, w końcu Marcin ostatnio żartował, że jego największym marzeniem jest dom w Polsce i duża rodzina. Jak myślicie, dzięki Alicji zrealizuje swoje plany?