Minge - jej wygląd to efekt operacji!
None
Ewa Minge
Trudno o drugą polską projektantkę mody o tak oryginalnym wyglądzie. Wizerunek Ewy Minge jest tak niepowtarzalny, że zapewnił jej sławę i uwielbienie klientek także poza granicami kraju! Jeśli jednak myśleliście, że projektantka wyglądała tak od zawsze, to byliście w błędzie. Oficjalnie przyznała się do jednej operacji plastycznej twarzy, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że było ich więcej Przez kilka lat Minge zmieniła się niemal nie do poznania!
(KSo)
Ewa Minge
Burza rudych loków i... zupełnie inna twarz. Tak Ewa Minge wyglądała w styczniu 2002 roku, zanim poddała się operacji nosa. Zdjęcie po prawej stronie wykonano w 2003 roku. Projektantka ma już mały i zgrabny nosek.
Ewa Minge
Operacja nosa to jedyna operacja plastyczna, do której projektantka się przyznała. Poddałam swój nos korekcie. Moja chrząstka po prostu się rozwarstwiała i lekarz kazał mi ją zoperować, ponieważ pękały mi naczynia krwionośne - wyznała kiedyś w wywiadzie dla magazynu Exklusiv.
Ewa Minge
Dzięki operacji plastycznej nosa projektantka zyskała zupełnie nowe rysy twarzy i zwalczyła swoje kompleksy.
Ewa Minge
Minge wielokrotnie wspominała, że była pulchną i zakompleksioną dziewczynką. Gdy schudła 25 kilogramów, odzyskała wiarę w siebie. Nowa twarz z pewnością również przyczyniła się do poprawy jej samopoczucia. Sęk w tym, że oprócz nowego nosa, w twarzy Minge doszukiwano się także śladów innych poprawek.
Ewa Minge
Intrygujące były małe i szeroko osadzone oczy oraz brwi o bardzo oryginalnym kształcie. Projektantka zaprzeczała jednak, jakoby zafundowała sobie lifting okolic oczu. Twierdzi, że za jej oryginalne rysy odpowiada jej pochodzenie.
Ewa Minge
Wystarczy spojrzeć na moją mamę. Nasze korzenie są ze Wschodu. Jest we mnie nawet odrobina krwi tatarskiej, stąd moje skośne i szeroko rozstawione oczy - mówiła w magazynie Exklusiv.
Ewa Minge
Ewa Minge przyznawała, że nie dziwią jej podejrzenia ludzi. Prawdę mówiąc, oglądając swoje zdjęcia, powiedziałam do przyjaciółki: "Słuchaj, gdybym nie wiedziała, jak jest naprawdę, też podejrzewałabym tę kobietę o takim dziwnym kształcie oczu o interwencję chirurgiczną - mówiła w wywiadzie dla Vivy!
Ewa Minge
Nigdy nie potwierdziła też doniesień, jakoby powiększała sobie usta. Trudno jednak nie zauważyć, że w ciągu kilku lat znacznie urosły i trudno też uwierzyć, że stało się to samoistnie...
Ewa Minge
Tak projektantka prezentuje się na najnowszych zdjęciach. Burza miedzianych loków, jej znak rozpoznawczy, jest bez zarzutu, ale twarz trudno nazwać naturalnie wyglądającą. Czyżby Minge faktycznie ukrywała, że ingerowała w swoją urodę więcej, niż raz? A jak Wy oceniacie jej przemianę? Czy projektantka poszła w dobrym kierunku, eksperymentując ze swoim wizerunkiem?
(KSo)