Minge nalegała na chirurga, żeby przyznał, że jej twarz nie jest efektem operacji!
None
Ewa Minge
Czy to jeszcze nie koniec konfliktu popularnej projektantki i wziętego chirurga plastycznego?
Przypomnimy, że jakiś czas temu w programie "Na językach" dr Andrzej Sankowski powiedział, iż twarz Ewy Minge nosi ślady operacji plastycznych. Nikt wówczas nie zareagował przesadnie na jego słowa, ponieważ projektantkę od lat podejrzewano o poddawanie się najróżniejszym zabiegom.
Gwiazda polskiej mody poczuła się jednak dotknięta i skierowała sprawę do sądu. Wygrała, ale wygląda na to, że medialna afera wciąż trwa.
Ewa Minge
Ewa Minge
Jak wyrok sądu skomentował wspomniany już specjalista?
Jest kuriozalny. Dla mnie sprawa nie jest zakończona. Złożyłem wniosek o uzasadnienie wyroku. Będę składał apelację - powiedział "Twojemu Imperium" dr Sankowski.
dr Andrzej Sankowski
To nie pierwszy raz, gdy wybitny specjalista wdał się w konflikt z celebrytką. Przypomnijmy, że w podobnym tonie lekarz odniósł się także do wyglądu Dody. Wokalistka była zbulwersowana jego słowami, jednak nie zdecydowała się wystąpić na drogę sądową. Wypowiedź eksperta w programie telewizyjnym Ewę Mingę dotknęła jednak do żywego.
Ewa Minge
Kreatorka mody wielokrotnie nalegała na chirurga, żeby publicznie przyznał, że jej twarz nie jest efektem operacji plastycznych, ale Andrzej Sankowski nie ustąpił Ewie Minge i ustąpić nie zamierza, gdyż przyznanie jej racji byłoby dla niego równoznaczne z ośmieszeniem się jako specjalisty - czytamy w "Twoim Imperium".
Jakiego finału sprawy się spodziewacie? Co sądzicie o wyroku sądu i reakcji zainteresowanych stron?