"Moje ciało tyle wytrzymało". Farna rozlicza się z ohydnymi komentarzami
Wyjątkowy projekt i piosenka
"Dwa polskie TIR-y, ogromny sterowiec z ośmioma brodami, gruba świąteczna bańka, tłusta jak świnia" - między innymi takie komentarze Ewa Farna przeczytała na swój temat. Artystka rozlicza się z body shamingiem, który dotykał ją przez lata. Piosenka "Ciało" opowiada o tym, jak z czasem zaakceptowała swoje ciało, które "wiele wytrzymało" i nosi nie jeden ślad po różnych przejściach.
Teledysk do nowej piosenki w serwisie YouTube widziało już prawie pół miliona internautów, a od premiery minęły zaledwie dwa dni (dokładnie od 25 maja). Farna wraca z ważnym przekazem samoakceptacji, o którą okrutnie trudno w czasach mediów społecznościowych i mnożących się anonimowych komentarzy.
Ewa Farna
"Piosenka jest o zaakceptowaniu zmian na ciele, na które nie mamy wpływu. A coś czuję, że na przyszłość to może być numer, który zawsze będzie mi przypominał jak ważne jest starać się przyjąć to, co życie będzie na mnie pisało. Bo pewnie będzie. Dziękuję wszystkim niesamowitym dziewczynom, które podzieliły się swoją historią i swoją postawą, też mnie zainspirowały do okrycia tej swojej" - skomentowała Farna pod klipem do piosenki "Ciało".
- Moje ciało przeszło psychicznie niełatwą drogę. Dopiero po medialnej cyberprzemocy przejęło kontrolę emocjonalne jedzenie i podświadomie zaczęłam nabierać warstwy, która miała przed atakiem zewnątrz, chronić to kruche w środku - mówi z kolei w krótkim materiale, zapowiadającym teledysk.
Ewa Farna
Wygląd Ewy Farnej przez lata był tematem internetowych debat. Raz punktowano, że chudnie, innym razem, że przybrała na wadze. Komentarze na temat jej wagi mnożyły się i wśród polskich internautów, jak i po czeskiej stronie internetu.
- Temat wagi też się przewija, bo moja waga jest nieshowbiznesowa. A właściwie w Czechach jest z tym gorzej. To czeski dziennikarz przyniósł mi kiedyś na wywiad żyletki i zaproponował, żebym ogoliła sobie ręce, bo mam na nich włosy i to na pewno znaczy, że jestem lesbijką – a miałam 14 lat. Wtedy był ze mną tata, który się oburzył - mówiła w wywiadzie dla "Wysokich obcasów" w 2017 r.
Jaka była reakcja w mediach po tamtym spotkaniu z dziennikarzem? - W czeskiej prasie ukazała się wzmianka, że wyglądam jak dwie polskie ciężarówki. Jakbym nie miała wsparcia, poczucia, że mam gdzie wracać, że jestem kochana przez rodzinę i że byłam wychowywana w bezpieczeństwie – to mogłabym sobie z tym nie poradzić - mówiła wtedy.
Ewa Farna
Farna przyznaje w projekcie "Ciało", że to po tym, jak została mamą, zaczęła doceniać swoje ciało najbardziej. Jednak trzeba przyznać, że Farna od lat udowadnia, że ma nerwy ze stali i mnóstwo dystansu.
Jeszcze w 2017 r. punktowała słusznie: - Przypuszczam, że większość dziewczyn wygląda bardziej jak ja niż jak Kate Moss. Czemu was nie obchodzi, że nie chleję, nie biorę narkotyków i nie robię skandali seksualnych?