Momentem przełomowym był 2012 rok. Polscy fani kochają Il Divo
Choć zespół powstał w 2004 r. i jeszcze tego samego roku pierwsza płyta Il Divo otrzymała status platynowej, to w Polsce stali się sławni dopiero dziewięć lat później.
Pierwszy koncert na polskiej scenie w 2012 r. stał się hitem i przysporzył artystom wiernych fanów, którzy z utęsknieniem czekają na każdy kolejny występ kwartetu.
W skład zespołu wchodzą charyzmatyczni wokaliści: Carlos Marin, Urs Toni Bühler, Sébastien Izambard i David Miller. Co ciekawe, każdy z nich pochodzi z innego kraju. Carlos z pochodzenia jest Niemcem, Urs, urodził się w Szwajcarii, Sébastien jest z Francji a David ze słonecznej Kalifornii w USA.
Zobacz wideo:
Mogłoby się wydawać, że cztery odmienne charaktery i różne pochodzenie artystów, będą nie lada wyzwaniem i utrudnią im swobodną komunikację. Nic bardziej mylnego. Tej czwórce świetnie się ze sobą współpracuje, o czym mógł się przekonać każdy, kto był na ich koncercie. Muzyczne wydarzenia z ich udziałem są nie tylko popisem wokalnym, ale również tanecznym. Mężczyźni mają mnóstwo fanek na całym świecie, ale to Polki przykuły ich największą uwagę. Jeden z nich, Carlos Marin marzy nawet o tym, by jedna z nich została jego żoną.
I choć teraz mogą odcinać kupony od sławy, to nie zawsze tak było. Zespół zawsze marzył, by występować na żywo i jeździć po świecie. Ale założyciel zespołu, Simon Cowell chciał, żeby artyści po prostu nagrywali płyty.
- Jesteście młodzi, przystojni, nie ma potrzeby, żeby wysyłać was na koncerty. Będziecie tylko nagrywać płyty. To wystarczy - wspominał kiedyś jeden z wokalistów, Carlos Marin.
W końcu muzycy podjęli decyzję o zmianie. Wyruszyli w swoją pierwszą trasę koncertową za własne pieniądze. Poszli do banku, wybrali zgromadzone fundusze i zorganizowali muzyczną wyprawę. To okazało się być strzałem w dziesiątkę. Od tej pory ich sukces wzrósł i przyniósł im uwielbienie na całym świecie. Zmiany zostały przypieczętowane przejściem do nowej wytwórni płytowej – z Sony Music do Universal Music. Teraz wszystkie decyzje związane z działalnością zespołu podejmują wspólnie.
- W końcu jesteśmy producentami samych siebie, to my wybieramy utwory, wybieramy stage managera, wybieramy dyrektora muzycznego i orkiestrę – przyznali w jednej z rozmów.
Zespół Il Divo po raz pierwszy zagościł w Polsce w 2012 r. Na łódzkiej scenie złapali świetny kontakt z publiką i już pół roku później, przyjechali ponownie- tym razem do Ergo Areny na pograniczu Sopotu i Gdańska. Bilety zostały wyprzedane co do jednego, a fani śpiewali piosenki razem z nimi, co świadczy o tym, że pierwszy koncert otworzył bramę do serc polskich słuchaczy. Mało tego, w 2013 r. ich krążek "The Greatest hits” został uznany za najpopularniejszą płytę w Polsce, wyprzedzając nawet kultową grupę Depeche Mode.
Od tamtej pory, Polska jest dla nich obowiązkowym punktem na koncertowej mapie. Il Divo przyjadą do Łodzi 20 lipca 2019 r. i zaśpiewają w Atlas Arenie. W ten sposób zatoczą muzyczne koło – będą mogli spotkać się z tymi, którzy jako pierwsi w Polsce zaufali nieznanym muzykom i pomogli wypromować ich muzykę w Polsce. Szykuje się mnóstwo dobrej rozrywki! Organizatorem wydarzenia jest agencja Prestige MJM (www.prestigemjm.com).