Monica Bellucci skradła całe show. Jej dekolt zrobił spore zamieszanie!
Publiczność nie spodziewała się, że zobaczy tak wiele
Na 70. jubileuszowym Festiwalu Filmowym w Cannes pojawił się cały tłum gwiazd światowego kina. Na czerwonym dywanie królowały piękne celebrytki, które chętnie obnażały swoje wdzięki. Na nic zdały się ich seksowne kreacje - dziś światowe media będą mówiły tylko o niej!
Monice Bellucci przypadła w tym roku zaszczytna rola. Aktorka została "mistrzem ceremonii", do obowiązków którego należy otwarcie i zamknięcie festiwalu. Bellucci to ikona kina i uosobienie kobiecego piękna. Dla jednych już sama jej obecność była wielkim wydarzeniem. Inni czekali z niecierpliwością, co zrobi i w czym wystąpi na scenie. Jednak to co wydarzyło się na ceremonii otwarcia zadziwiło największych fanów Festiwalu Filmowego w Cannes. Zobaczcie naszą galerię!
Obiektywy były skierowane tylko na nią
Monica Bellucci zaprezentowała się na scenie w balowej, lekko prześwitującej, tiulowej sukni Diora. Stylizację uzupełniała drogocenna diamentowa biżuteria oraz włosy ułożone w fale w stylu starego Hollywood.
To gotowy przepis na wpadkę
Doskonały wygląd jednej z najpiękniejszych kobiet świata skutecznie odciągał uwagę od wpadki.
Okazuje się, że przez warstwy tiulu prześwitywał wyraźnie zarys sutków aktorki. Dalej było tylko ciekawiej.
Skradła całe show!
W pewnym momencie na scenie pojawił się bowiem współprowadzący - francuski komik i aktor Alex Lutz. Wraz z Bellucci zaczęli odgrywać żartobliwe scenki.
Tego nikt się nie spodziewał!
Ku zaskoczeniu publiczności w pewnym momencie Monica Bellucci zaczęła namiętnie całować Lutza!