Monica Rosca skończyła 58 lat. Pamiętamy ją jako małą Nel
[GALERIA]
Monika Rosca to dziecięca gwiazda PRL-u. Burza blond włosów, piękne duże oczy i charakterystyczny piskliwy głos. Kiedy w październiku 1973 roku pojawiła się na ekranach w filmie "W pustyni i w puszczy”, w mgnieniu oka stała się gwiazdą.
Monika Rosca, która wcieliła się w postać małej Nel Rawlison, wykreowała jedną z najbardziej charakterystycznych kreacji dziecięcych w historii kinematografii.
Aktorka skończyła właśnie 58 lat. Urodziła się 4 maja 1961 roku w Łodzi. Przez lata zmieniła się nie do poznania. Zobaczcie galerię.
Wybrana z tłumu
Ośmioletnia Monika pokonała podczas castingu około pięć tysięcy dziewcząt. Monika i partnerujący jej Tomasz Mędrzak musieli oswoić się ze zwierzętami i przyzwyczaić do trudnych warunków pogodowych w Egipcie i Sudanie.
Oprócz swoich kwestii byli również zmuszeni nauczyć się porozumiewać z wielokulturową ekipą, a podstawą we wzajemnych relacjach na planie były języki arabski, angielski oraz suahili.
Wielki dzień
Ogólnopolska premiera "W pustyni i w puszczy” odbyła się 16 października 1973 roku. Rosca miała wówczas 12 lat.
Film stał się przebojem i zajął drugie miejsce w zestawieniu najchętniej oglądanych polskich filmów wszech czasów (ponad 30 mln widzów!).
Rodzima publiczność oszalała na punkcie ślicznej blondyneczki, która na każdym kroku spotykała się z dowodami uwielbienia i sympatii. Obraz Ślesickiego był pierwszym i ostatnim filmem, w którym pojawiła się aktorka.
Inna droga
Rosca, w przeciwieństwie do Mędrzaka, nie kontynuowała kariery aktorskiej, ale skupiła się na marzeniu, które pielęgnowała od lat – chciała zostać pianistką.
Swój niezwykły talent przejawiała już od najmłodszych lat, a ćwiczenia gry na fortepianie przerwała tylko na czas zdjęć "W pustyni i w puszczy”.
1985 roku ukończyła z wyróżnieniem studia na Akademii Muzycznej w Łodzi i została asystentką, a następnie adiunktem w klasie fortepianu prof. Tadeusza Chmielewskiego.
Była też wykładowczynią warszawskiej Akademii Muzycznej.
Druga strona medalu
Niezwykła popularność miała również swoją ciemną stronę.
- Zobaczyłam świat. Grając Nel, przeżyłam fantastyczną przygodę, jakiej inaczej nigdy bym nie doświadczyła. Po filmie dzieci przychodziły do domu zobaczyć jak wyglądam: pamiętam, że dziennie rozlegały się dziesiątki dzwonków. Dzieci wychodziły rozczarowane, bo nie miałam buzi słodkiego aniołka, ani blond loków. Wracałam do fortepianu i ćwiczyłam. Bardzo wydoroślałam i dojrzałam. Nagle stałam się obca dla moich rówieśników. Żadnych kuponów nie odcięłam. Uświadomiłam sobie, że zamiast stać się bardziej pewna siebie, stałam się nieśmiała i dzika. Uciekałam w świat wewnętrzny – czytamy we wkładce płyty pt. "Bach, Mozart, Beethoven - Piano Recital".
58. urodziny
Mimo że od premiery "W pustyni i w puszczy” minęło trochę czasu, Monika Rosca nadal jest piękna, a w jej oczach da się zauważyć ten sam błysk, w którym rozkochały się całe rzesze polskich kinomanów. Aktorka 4 maja skończyła 58 lat.
Nadal z powodzeniem występuje. W Polsce można usłyszeć ją podczas koncertów w Żelazowej Woli, Łazienkach Królewskich i w Pałacu Ostrogskich w Warszawie, a także w Pałacach Radziwiłłów w Nieborowie i Antoninie.
Nie zapomniała o fanach
Monika Rosca ciągle utrzymuje stały kontakt z fanami. Aktywnie prowadzi swoją stronę internetową rosca.pl.
Artystka na bieżąco informuje o zbliżających się koncertach i wydarzeniach z jej udziałem.
Gratką dla wielbicieli może okazać się archiwum zdjęć i wpisy, w których Monika opowiada o swoich doświadczeniach.
Na rosca.pl znajdziemy także adres e-mail oraz nr telefonu do artystki.