Monika Brodka i Jan Wieczorkowski: Kiedyś byli najgorętszą parą show-biznesu
Ich związek był kiedyś tematem numer jeden. Gdy się rozstali prasa rozpisywała się o domniemanych powodach tego, że im nie wyszło. Dopiero po latach okazało się, że każdy pragnął czegoś innego.
Monika Brodka najczęściej ucinała temat zerwania, gdy dziennikarze zadawali jej pytania o Janka Wieczorkowskiego. To jeszcze bardziej potęgowało domysły. W mediach spekulowano, że przyczyna rozstania z pewnością leży po stronie mężczyzny, który miał etykietę "podrywacza" i "bawidamka".
Zobacz wideo:
- Większość kobiet omija mnie z daleka, bo myślą, że i tak mam setki adoratorek, więc gdyby związały się ze mną, to pewnie szybko bym je porzucił. Taką opinię wyrobili mi koledzy wykorzystujący mnie do bajerowania dziewczyn - wyjaśnił kiedyś w jednym z wywiadów.
Związek był na tyle poważny i sprawiał wrażenie stabilności, że para snuła plany na przyszłość. Rozmawiali nawet o ślubie. Ostatecznie okazało się, że związek z młodszą o 15 lat artystką, nie jest tym, czego Janek pragnął. Monika Brodka była dopiero u progu sławy i zaczynała doświadczać wielkiego życia, a Janek, który był już wówczas po trzydziestce chciał założyć rodzinę.
Potrzeba rozstania wyszła ze strony aktora, który wkrótce poznał miłość swojego życia - Urszulę Karczmarczyk. To z nią zdecydował się założyć rodzinę. Dziś mają dwóch synów: 11-letniego Janka i 6-letniego Wincenta. Wspólnie wiodą spokojne życie w zaciszu domowym, z dala od blasków fleszy.
Monika Brodka długo nie mogła ułożyć sobie życia. Swojego obecnego partnera, Przemysława Dzienisa dość długo ukrywała. Nie publikowali wspólnych zdjęć, unikali również wyjść na salony. Ostatecznie jednak wokalistka skapitulowała i pokazała narzeczonego za pośrednictwem Instastory. To było jak manifest: "Jestem szczęśliwa!"
Trwa ładowanie wpisu: instagram