Monika Jarosińska odpowiada na koncert dobroczynny Dody: Stop hipokryzji
Kilka lat temu Monika Jarosińska ogłosiła w mediach, że została pobita przez Dodę. Teraz pokazuje obdukcję od lekarza. Zaznacza też, że ciągle czeka na przeprosiny.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Po tym, jak przez wieloletni hejt Jurek Owsiak zrezygnował ze stanowiska przesa WOŚP, Doda wpadła na pomysł, jak zjednoczyć rodaków. Postanowiła zorganizować koncert #artyściprzeciwnienawiści.
Kilka godzin po ogłoszeniu pomysłu do artystki zgłosiło się kilkudziesięciu muzyków zainteresowanych przedsięwzięciem. Jednak nie wszyscy wierzą w dobre intencje piosenkarki. Jedną z takich osób jest Monika Jarosińska, która na swoim profilu na Instagramie odpowiedziała na szlachetną inicjatywę Dody.
"Stop hipokryzji" - grzmi krótko, publikując zdjęcie z obdukcji po tym, jak wyznała, że kilka lat temu została pobita przez Dodę.
Do incydentu miało dojść w jednym z warszawskich klubów. Sprawę musiał zbadać prokurator, który miał następnie orzec, czy istnieją podstawy do wniesienia przez niego oskarżenia.
ZOBACZ TAKŻE: Monika Jarosińska: Byłam pierwszą laską w show-biznesie z doczepami
Ku niezadowoleniu aktorki stwierdzono, że przesłanki są niewystarczające. I chociaż działanie Dody określano jako "przestępstwo" oraz "występek", poszkodowana powinna złożyć pozew cywilny. Ostatecznie jednak tego nie zrobiła.
- Dlaczego nie walczyłam dalej? Po prostu nie miałam siły, bo byłam pozostawiona w tym dramacie sama sobie... Ocenę pozostawiam wam - napisała wówczas na swoim profilu.
I choć do dzisiaj w mediach mówi się, że panie wdały się w bójkę, to Monika Jarosińska mówi krótko:
- Ja się z Dodą nie biłam. Ja zostałam przez nią pobita - wyznała w komentarzu dla WP Gwiazdy.
Myślicie, że Doda odpowie na obdukcję Jarosińskiej? Może najwyższy czas, żeby podać sobie rękę?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.