Monika Kuszyńska niedawno urodziła. Kiedy wróci do pracy? Niespodziewanie szybko!
Mały Jeremi przyszedł na świat 15 lutego, a jego mama już planuje powrót na scenę.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Monika Kuszyńska nie jest gwiazdą, która chętnie dzieli się z mediami czy fanami szczegółami swojego życia prywatnego. Do samego rozwiązania ukrywała ciążę, jeszcze przed dwoma miesiącami występowała.
- Monika nie należy do artystów, którzy afiszują się z tego typu sprawami - mówiła w rozmowie z "Faktem" Katarzyna Surmik, menadżerka wokalistki. - Było normalnie, grała koncerty, występowała jeszcze w Święta. Oczywiście staraliśmy się nie przeforsować Moniki, ale ona bardzo dobrze się czuła, dlatego pracowaliśmy do ostatniego momentu.
37-latka od lat marzyła o macierzyństwie. W wywiadach wspominała, że bała się, czy będzie mogła zostać mamą. Wypadek samochodowy pokrzyżował wiele jej planów.
- W dniu wypadku miałam 26 lat. Dla mnie za wcześnie było myśleć o dziecku. Kiedy jednak leżałam jeszcze we wraku samochodu, dusząc się własną krwią, łapiąc z trudem każdy oddech, nawiedził mnie wielki spokój. Wiedziałam, że muszę walczyć o życie, a jednocześnie czułam, że nie umrę. Dotknęłam swoich nóg - nie czułam ich. Nie miałam pojęcia, jak dalej będę żyła. Ale w mojej głowie uparcie powracało pytanie: czy będę kiedyś matką? "Panie Boże, nie odbieraj mi tego, spraw, żebym mogła być matką", błagałam aż do przyjazdu karetki. Nie wiem, skąd mi się to wzięło - wspominała na łamach "Vivy!".
Udało się i obecnie Monika razem z mężem Jakubem Raczyńskim cieszą się synkiem. Piosenkarka nie zamierza jednak korzystać z długiego urlopu macierzyńskiego. Planuje wrócić na scenę już za kilka miesięcy.
- Jeśli Monika będzie dobrze się czuła, to mam nadzieję, że ruszymy pod koniec kwietnia. Maluch będzie jeździł z nami, bo Monika karmi piersią - plany piosenkarki zdradziła jej menadżerka.
Dwa i pół miesiąca na rekonwalescencję po porodzie to wystarczający czas?
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.