Monika Lewczuk zaszalała w Opolu! Sukienka z seksownym rozcięciem i buty z... puszkiem?
Sandałki piosenkarki zwracały uwagę
Taki był cel? 29-latka pojawiła się w opolskim amfiteatrze ubrana w białą, asymetryczną sukienkę i oryginalne obuwie, od którego nie można było oderwać wzroku.
Piosenkarka, która drugiego dnia festiwalu w Opolu wystąpiła w koncercie Premier, wyglądała zmysłowo, choć jej buty na pewno nie wszystkim przypadły do gustu. Na dodatek optycznie skróciły długie, zgrabne nogi Lewczuk. Co ciekawe, na scenie gwiazda zaprezentowała się już w innych szpilkach.
Jak podobał wam się jej występ?
Zobaczcie zdjęcia!
Było energetycznie?
Lewczuk śpiewała i tańczyła. Tancerki wystąpiły w sportowych butach, piosenkarka musiała sobie radzić na obcasach. Nie było łatwo, bo obcisła kreacja nie sprzyjała żywiołowym ruchom.
Na pewno było seksownie
Lewczuk na scenie starała się poruszać z wdziękiem i dała z siebie wszystko. Razem z Antkiem Smykiewiczem wykonała utwór "Biegnę".
Kłopotliwe rozcięcie
Kreacja Lewczuk była prosta i doskonale leżała na szczupłej wokalistce, ale rozcięcie sięgające niemal do biodra i odsłaniające jedną nogę było dość kłopotliwe. Gwiazda musiała uważać, by przypadkiem nie pokazać za wiele.