Trwa ładowanie...

Ostry wpis Olejnik. Była na wystawie i jest wzburzona

Monika Olejnik napisała kilka słów o Lechu Kaczyńskim i jego żonie Marii. Dziennikarka ma pretensje co do wystawy poświęconej Solidarności, którą zobaczyła w Berlinie. Uważa, że osoba, która ją organizowała, gloryfikowała w niej śp. prezydenta.

Monika Olejnik i Lech KaczyńskiMonika Olejnik i Lech KaczyńskiŹródło: East News
d9z4uxb
d9z4uxb

Monika Olejnik słynie z ciętego języka i celnych ripost. Politycy mierząc się z nią w "Kropce nad i" niejednokrotnie mają przed sobą ogromne wyzwanie. Dziennikarka nie tylko daje upust swoim przemyśleniom na antenie, ale także w sieci.

Na swoim profilu na Instagramie Olejnik odniosła się niedawno do wystawy Solidarności w Berlinie. Nie wszystko się jej w niej spodobało.

"Wystawa z wielkim Lechem Kaczyńskim dominującym ponad historią Solidarności. Lech Wałęsa miał szczęście, że załapał się na plakacie, na zdjęciu w mniejszym formacie" - napisała z ironią Monika Olejnik.

"Wspomnienie z Berlina: w roku 40-lecia Solidarności w części remontowanej ulicy Unter den Liden blisko Bramy Brandenburskiej niewielka wystawa z Lechem Kaczyńskim w roli głównej. Wszyscy pozostali twórcy Solidarności w tle" - kontynuowała dziennikarka.

Czym Polsat, TVN i TVP zawalczą jesienią o widza?

Prowadząca program "Kropka nad i" znała się osobiście z prezydentem Kaczyńskim i jego żoną. Napisała o jego podejściu do Solidarności.

d9z4uxb

"Znałam Lecha Kaczyńskiego i panią Marię. Pamiętam, jak pan prezydent świadomie szanował twórców Solidarności i ludzi, którzy walczyli o wolność! Był politykiem znacznie skromniejszym od wielkości dzisiejszych pomników. Autor wystawy w Berlinie zasłużył na nagrodę wazeliniarz roku" - wspominała Olejnik.

"Panowie politycy pamiętajcie - władza, to odpowiedzialność!" - zakończyła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d9z4uxb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9z4uxb