Monika Olejnik wygrała z Krystyną Pawłowicz! "Niech szacunek zwycięży"
Monika Olejnik
Monika Olejnik za pośrednictwem Facebooka pochwaliła się korzystnym dla siebie orzeczeniem sądu. W pierwszej instancji udało jej się wygrać proces, który toczył się pomiędzy dziennikarką a posłanką, Krystyną Pawłowicz.
Wygrałam w pierwszej instancji proces z Krystyną Pawłowicz. Zarzuciła mi kłamstwo, twierdząc, że skoro w stenogramie posiedzenia Sejmu nie zapisano, jak jedząc sałatkę krzyczała do innych posłów "stul pysk" i "ty chamie", to znaczy, że tak nie było. W sądzie zeznawali posłowie, którzy byli wtedy na sali i słyszeli okrzyki pani poseł.
W grudniu 2014 roku echem w mediach odbiła się dość interesująca sytuacja wprost z sejmowej ławy - posłanka podczas obrad spożywała posiłek. Poseł Twojego Ruchu Andrzej Rozenek podkreślił, że z trudem godzi się na zamianę Wysokiej Izby na bar mleczny. Poprosił o 5 minut przerwy i zaapelował, by posłanka wyniosła z sali posiedzeń brudne naczynia i sztućce, czytamy na tvn24.pl.
Monika Olejnik opisała zajście. Z jej relacji wynikało, że posłanka nie tylko zachowywała się niezbyt kulturalnie, ale też krzyczała "Ty chamie, stul pysk!", a do marszałka miała powiedzieć "Zamknij ryj!".