Trwa ładowanie...
05-04-2012 08:16

Monika Richardson: czas na jej rozwód

Monika Richardson: czas na jej rozwód
dqc8gok
dqc8gok

Zbigniew Zamachowski swój ma już za sobą. Czy dziennikarka rozstanie się ze swoim mężem na pierwszej rozprawie?

Jest rok 1998, pokazy lotnicze w miejscowości Góraszka pod Warszawą. Monika Richardson przygotowuje dla TVP transmisję na żywo z brytyjskimi lotnikami w roli głównej. Jednym z nich jest jej przyszły mąż – Jamie Malcolm, pilot RAF-u. Para zakochała się w sobie od pierwszego wejrzenia.

Jamie wziął mnie na oczy. Ma niesamowite spojrzenie i w tym tkwi pewne niebezpieczeństwo. Nie ma figury szesnastolatka, jest po wypadku, ma zgruchotaną miednicę, więc nie ma w nim poezji, kiedy tańczy albo chodzi – opowiadała Monika przed trzema laty w jednym z dwutygodników. Ślub wzięli w sierpniu 2001 r. w kościele świętej Anny w Warszawie. Przez pierwsze lata ich małżeństwa, kiedy zakochani wraz z dwójką swoich dzieci mieszkali w domu we wsi Send pod Londynem, wydawało się, że będą ze sobą na dobre i na złe. Jednak wszystko zaczęło się psuć, kiedy Monika postanowiła wrócić na stałe do Polski. Wtedy to dzieląca odległość zaczęła dawać się parze we znaki. Jamie ze względu na swoją pracę, a teraz lata na liniach pasażerskich, zawsze dużo przebywał za granicą, podczas gdy Monika cieszyła się życiem w ich willi na Wilanowie.

Nic dziwnego, że gdy dziennikarka widziała ukochanego od wielkiego dzwonu, zaczęło jej to przeszkadzać. W końcu na jej drodze stanął Zbigniew Zamachowski. I choć wydawało się, że para jest z zupełnie innych światów, wspólny wyjazd do Ameryki Środkowej w ramach programu TVN-u S.O.S. dla świata zbliżył ich do siebie.

Tylko czekać aż Monika będzie już po rozwodzie.

(fakt/PSz)

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Śmierć Ryśka wybawieniem dla "Klanu". Jak to?

dqc8gok
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
dqc8gok

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj