Monika Zamachowska pokazała, jak leczy smutki
Wygląda na to, że trzecie małżeństwo dziennikarki dobiega końca. Choć Monika Zamachowska nie potwierdziła informacji o rozstaniu, nie ukrywa, że przechodzi ciężkie chwile. Znalazła jednak sposób na poprawę nastroju.
Przed Moniką Zamachowską ważne zmiany. Po ponad 1,5-roku od zwolnienia z TVP i utrzymywania się z zajęć dorywczych, wkrótce otworzy własną agencję PR. Wszystko wskazuje na to, że nie tylko w życiu zawodowym dawnej prowadzącej "Pytania na śniadanie" czekają ją spore wyzwania. Jej mąż Zbigniew Zamachowski wyprowadził się z ich mieszkania. Media plotkarskie huczą o rozstaniu znanej pary.
Dziennikarka wprost nie odniosła się do swoich prywatnych spraw. Nie ukrywa jednak, że przechodzi trudne chwile. - Jest mi bardzo ciężko. Ale nie mogę i nie chcę o tym rozmawiać - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Nie tylko telewizja. Inne zajęcia Rogalskiej
Monika Zamachowska nie zaszywa się jednak w domu. Na Instagramie opublikowała zdjęcie z salonu fryzjerskiego. Jak sama przyznaje, zmiana fryzury to jej sposób na kłopoty.
"Ola Oleczek leczy smuteczek. A fryzurka miała być taka, jak w podróży śladem polskiego bursztynu z Rzymu nad Bałtyk. Opisałam tę podróż z cudowną Lidią Popiel w książce 'Polki na bursztynowym szlaku'" - napisała.
Wizyta u fryzjera i powrót do sentymentalnych wspomnień pozwoliły na chwilę zapomnieć Monice Zamachowskiej o zmartwieniach. Na dłuższą metę zapewne będzie musiała poszukać innych sposobów.
Trwa ładowanie wpisu: instagram