Morgan Freeman zaprzecza oskarżeniom o molestowanie. Ujawnione nagrania mogą go pogrążyć
Aktor zaprzecza stawianym przeciwko niemu zarzutom o napastowanie seksualne. Na światło dzienne wychodzi jednak coraz więcej dowodów jego niestosownego zachowania. Media publikują kolejne nagrania.
Telewizja CNN przeprowadziła śledztwo, w toku którego 16 osób wypowiedziało się na temat nieodpowiednich zachowań Morgan Freeman. Osiem kobiet doświadczyło molestowania seksualnego ze strony Morgana Freemana a pozostałych 8 osób było świadkami nieprzyzwoitych zachowań gwiazdora. Młoda asystentka producenta, która pracowała z Morganem Freemanem na planie komedii "W starym, dobrym stylu" oskarżyła aktora, że wielokrotnie komentował jej wygląd, próbował podnosić jej spódnicę i pytał czy nosi bieliznę. Aktor łapał ją też za biodra i kładł ręce na jej pośladkach.
W dwie godziny po materiale, który ukazał się w CNN Morgan Freeman wydał oświadczenie. - Wszyscy, którzy mnie znają i którzy ze mną pracowali wiedzą, że nigdy nie zrobiłbym celowo czegoś co obraża lub stawia w niekomfortowej sytuacji kogokolwiek - napisał Morgan Freeman. - Przepraszam tych, którzy poczuli się niekomfortowo. To nigdy nie było moim celem - dodał.
Zobacz także: Miko o aferze w Hollywood: "Faceci się teraz boją. Padło wielu świetnych filmowców"
Ujawnione nagrania obciążają aktora
Tłumaczenie gwiazdora wydaje się jednak mało wiarygodne, zwłaszcza, że wspomniane incydenty wydarzyły się stosunkowo niedawno, a media znajdują coraz to nowe dowody jego nieprzyzwoitego zachowania. Amerykańskie media publikują nagrania, na których aktor wypowiada niestosowne komentarze pod adresem kobiet - dziennikarek, reporterek i prezenterek telewizyjnych. Przykładowo, "Entertainment Tonight" ujawnił wywiad z 2016 roku, który odbył się przy okazji premiery filmu "Londyn w ogniu". Morgan Freeman dopytuje w nim dziennikarkę Ashley Crossan, czy umawia się ze starszymi mężczyznami. –* Masz męża?* – zagaja podczas przywitania aktor. – Umawiasz się ze starszymi facetami? – słyszymy na nagraniu. Po wywiadzie kobieta dziękuje za rozmowę, mówiąc, że miło było go poznać, co aktor komentuje słowami: – Dla mnie to była jeszcze większa przyjemność, spójrz tylko na siebie.
To jednak nie wszystko. Podobne przeżycia opisuje inna dziennikarka. Janet Mock, dziennikarka, pisarka i aktywistka LGBT wyjawia, że podczas wywiadu w 2015 roku Freeman w niestosowny sposób skomentował jej wygląd. – Nie wiem, jak ty to robisz... Masz sukienkę do połowy ud, a siadasz naprzeciwko mnie i krzyżujesz nogi – miał powiedzieć hollywoodzki gwiazdor. Mock przyznaje, że do dziś jest rozczarowana, że aktor czuł się wystarczająco komfortowo, by patrzeć na nią w tak przedmiotowy sposób, a później spojrzeć jej jeszcze w oczy. – Mężczyźni, którzy mają władzę, myślą, że wszystko należy do nich, w tym ciała kobiet - podsumowuje.
W mediach pojawiło się też inne nagranie z udziałem Freemana, na którym aktor sugestywnie komentuje ciało reporterki WGN-TV Tyry Martin. – Patrzę na ciebie i ślinię się – rzuca aktor. Dodaje później także, że jest singlem.
Freeman zapewnia, że nie miał złych intencji
Afera, jaka wybuchła wokół aktora zbiera swoje żniwo. Po informacjach stacji CNN firma Visa zrezygnowała z emisji reklam z Morganem Freemanem. Głos Morgana Freemana zniknie także ze środków komunikacji zbiorowej miasta Vancouver. Później Freeman wydał kolejne, tym razem dłuższe oświadczenie dotyczące sprawy.
- Jestem zdruzgotany, że 80 lat mojego życia może lec w gruzach w mgnieniu oka z powodu tego, co napisano we czwartek w mediach. Wszystkie ofiary molestowania seksualnego zasługują na wysłuchanie. I powinniśmy ich słuchać. Ale nie jest słuszne porównywanie ohydnych napaści seksualnych z nieodpowiednimi żartami czy niechcianymi komplementami. Przyznaję, że jestem osobą która stara się by kobiety, ale także mężczyźni w moim otoczeniu czuli się docenieni. Często żartuje z kobietami w - jak sądziłem - niegroźny sposób. Ewidentnie nie zawsze moje intencje były tak odbierane. Z tego powodu przeprosiłem we czwartek i przepraszam raz jeszcze osoby którego mogłem - nie celowo - urazić. Ale chce też żeby było jasne. Nie stworzyłem nieprzyjemnej atmosfery w pracy. Nie atakowałam kobiet. Nigdy nie oferowałem zatrudnienia czy awansu w zamian za seks. Jakiekolwiek sugestie tego typu mijają się z prawdą - zapewniał.
Akcja #metoo zatacza coraz większe kręgi. Choć aktor zaprzecza, by miał kiedykolwiek niestosowne zamiary wobec współpracujących z nim kobiet, wydaje się, że jego zaprzeczenia i przeprosiny, podobnie jak w przypadku innych gwiazdorów, nie wystarczą.