Muzeum figur woskowych pokazało podobizny Harry'ego i Meghan. Wyszło co najmniej dziwnie
GALERIA
Harry i Meghan doczekali się kolejnych podobizn. Pierwsze pary książęcej znalazły się w londyńskim muzeum figur woskowych Madame Tussauds. Teraz, w berlińskiej filii, pojawiły się kolejne. W tamtejszym muzeum odbyła się z tej okazji wystawa z atrakcjami, które odbiły się szerokim echem w mediach. Trudno jednak się spodziewać, że twórcom chodziło o taki rozgłos...
Świąteczna odsłona
Tym razem woskowe były tylko maski, które założyli wynajęci aktorzy. Jako Meghan i Harry chętnie pozowali do zdjęć. Na pierwszy rzut oka mieli wyglądać prawie jak książę i jego piękna żona. Nie da się jednak ukryć, że tym razem „prawie” zrobiło dużą różnicę.
Mało udane maski
Zadbano niemal o wszystkie szczegóły. „Woskowa” księżna miała nawet wydatny ciążowy brzuch. Sęk jednak w tym, że były mało udane i bardziej przypominały karykatury, niż wiernie odwzorowane podobizny.
Dziwne pozy
Najbardziej rzucało się to w oczy w momencie, gdy „woskowa” para książęca paradowała po muzeum w świątecznych strojach. By zabawić zwiedzających, odgrywali scenki w nastrojowej scenerii.
Coś poszło nie tak
Jednak nieruchome maski, jakie nosili aktorzy i dziwne pozy jakie przyjmowali, przyciągały wprawdzie wzrok, ale przede wszystkim wzbudzały rozbawienie. Do sieci trafiły zdjęcia, które szybko stały się hitami internetu. W sieci nie brakuje komentarzy mówiących o tym, że i maski, i cała sesja wyszły karykaturalnie. Trudno się dziwić, bo naprawdę wyglądały co najmniej dziwnie. A wy co sądzicie o tych podobiznach?