Muzycy Decapitated nie przyznają się do popełnienia gwałtu
[Galeria]
Wszyscy czterej muzycy polskiego zespołu death metalowego Decapitated we wtorek zeznawali przed sądem w Spokane w stanie Waszyngton. Postawiono im zarzuty uprowadzenia i zgwałcenia kobiety. Do zdarzenia miało dojść w ich autobusie 31 sierpnia po koncercie w Spokane.
Z dokumentów sądowych wynika, że ofiara domniemanego gwałtu i jej przyjaciółka zeznały policji w Spokane, że przyszły na koncert, a po jego zakończeniu rozmawiały z polskimi muzykami i zostały przez nich zaproszone na drinka do autobusu. Po wejściu tam zrobiło im się niedobrze, a gdy jedna z kobiet chciała skorzystać ze znajdującej się w autobusie toalety, udał się za nią jeden z muzyków.
Według protokołu zeznań, kobieta chciała wypchnąć intruza z toalety, ale ten wykręcił jej rękę i przycisnął do zlewu. W umieszczonym nad zlewem lustrze widziała potem, że gwałcą ją na zmianę członkowie zespołu. Druga kobieta powiedziała policji, że gwałtu dokonano na jej oczach. Domniemana ofiara przestępstwa zeznała, że jeden z muzyków pomógł jej się ubrać i wyniósł ją na zewnątrz.
W dalszej części zeznania są jeszcze bardziej szokujące. Co przed sądem wyznali muzycy?
Szokujące zeznania
Po oddaleniu się od autobusu zadzwoniła na policyjny numer alarmowy. Jednak gdy interweniujący funkcjonariusz dotarł wraz z nią na miejsce koncertu, autobus już odjechał. W trakcie badania w szpitalu u kobiety stwierdzono otarcia ręki wskazujące na jej wykręcanie oraz inne obrażenia.
W trakcie przesłuchania, które odbyło się tuż po zatrzymaniu jeden z muzyków oświadczył po przedstawieniu mu fotografii poszkodowanej, że nie zna takiej osoby. Drugi zeznał, że widział dwóch swych kolegów obcujących płciowo z kobietą w toalecie autobusu. Trzeci potwierdził, że do autobusu przyszły dwie kobiety, ale odmówił dalszego komentarza. Czwarty potwierdził obecność w autobusie dwóch kobiet, zaznaczając jednocześnie, że nie widział, co się z nimi działo.
Co powiedzieli na rozprawie sądowej 24 października?
Zeznania
Czterej muzycy nie przynali się do zarzucanych im czynów. Swoją wersję podtrzymywali przed sądem w Spoken.
Dalszy ciąg
Sędzia Annette Plese wyznaczyła początek procesu w tej sprawie na 18 grudnia, zaznaczając jednocześnie, że zapewne się on opóźni. Polscy muzycy zostali aresztowani we wrześniu w Los Angeles, a w następnym miesiącu przekazano ich wymiarowi sprawiedliwości stanu Waszyngton.
Źródło: PAP