Na tej trasie zarobi majątek. Tak seksowna dawno nie była!
Beyonce
W Miami ruszyła właśnie jedna z najbardziej wyczekiwanych tras koncertowych ostatnich lat. Beyonce promuje swój nowy, kontrowersyjny album "Lemonade". Przygotowała dla fanów spektakularne show.
Cała płyta jest interpretowana przez fanów jako analiza związku Beyonce i Jaya Z, z naciskiem na zdrady, o które producent jest oskarżany od lat. Mówi się między innymi o tym, że wokalistka opisała romans męża z Ritą Orą.
Z jednej strony wyznawcy Bey są zachwyceni jej szczerością i bezkompromisowością tekstów, z drugiej zaś pojawiają się bardziej przyziemne głosy krytyków - o tym że cała historia i emocje z nią związane, są obliczone na gigantyczne zyski - wszak Beyonce swoją płytę wydała przecież w firmie męża, którego szkaluje w tekstach. Trudno się dziwić, że sytuacja wydaje się podejrzana.
Jay uczestniczył w procesie tworzenia tej płyty, znał każdą piosenkę, którą zamieściła na niej Bey. Znał ich słowa, znał konsekwencje. Jest bardzo dobrym biznesmenem. Koniec końców oboje nimi są i oboje wiedzieli, że na tym zarobią. Beyonce była zachwycona reakcją fanów na "Lemonade". Pracowała nad tym dniami i nocami - przekonują informatorzy "E!".
Trasa koncertowa "Formation World Tour", choć dopiero ruszyła, przez ekspertów jest wymieniana jako jedna z najbardziej dochodowych w historii. Oprócz atmosfery skandalu koncertom towarzyszy także promocja nowej linii odzieżowej zaprojektowanej przez piosenkarkę. Zobaczcie, jak Beyonce prezentuje się na scenie. Sprzedawanie szczegółów alkowy to dobry chwyt marketingowy?