Naciągnięty kostium, odsłonięte biodro. Ashley Graham słusznie nie wie, co to kompleksy
Modelka czaruje i nie przejmuje się kilogramami
Przebojem wdarła się do show-biznesu. Zaledwie w kilka lat zdobyła popularność, o jaką wiele gwiazd zabiegało znacznie dłużej. Ashley Graham podbija serca widzów i internautów. Wszystko za sprawą jej podejścia do ciała.
Krągłe biodro
Ashley Graham to amerykańska modelka, której niestraszne zdjęcia w bikini. Wręcz przeciwnie – słynna modelka plus size uwielbia się rozbierać i często pokazuje fanom zdjęcia w kostiumach kąpielowych. Ostatnio opublikowała zdjęcie, które wywołało niemałe poruszenie. Kostium Ashley odsłonił wszystko, co być może każda inna kobieta wolałaby zakryć. Są fałdki, jest cellulit, jest kształtne biodro – jest też wyraźny podziw wśród internautów. Bo to jedno zdjęcie pokochało blisko 200 tys. użytkowników Instagrama. A to nie jedyne takie na profilu modelki.
Przebojowa, zawsze pozytywnie nastawiona
Choć Ashley Graham zadebiutowała w roli modelki 17 lat temu, to dopiero od roku, może dwóch, jest o niej głośno na świecie. Amerykanie poznali ją, gdy wystąpiła topless w reklamie marki Lane Bryant. Gdy filmik z „nietypowymi” modelkami opublikowano w sieci, wybuchł skandal. Twórcy bowiem pokazali bieliznę nie na szczupłych kobietach, a modelkach plus size. Nazwisko Ashley odmieniane było przez wszystkie przypadki, udzieliła wtedy swojego pierwszego wywiadu telewizyjnego.
Gwiazda plus size
To wtedy, w programie Jaya Leno narodziła się prawdziwa gwiazda modelingu plus size. Graham od tej pory uznawana jest za jedną z najbardziej rozpoznawalnych modelek, które nie przejmują się tym, że daleko im do rozmiaru zero. Wystąpiła w dziesiątkach reklam i programów telewizyjnych. Gdy udzieliła wywiadu o tym, jak była postrzegana przez ludzi do tej pory, zaczęło się o niej mówić na świecie. Ashley otwarcie przyznaje, że była nazywana „grubą świnią”, „królową cellulitu”. "Wielokrotnie słyszałam, że jestem za gruba, że nie mieszczę się w jeansy, że nie nadaję się na okładkę. Kiedy pojawiłam się na okładce ‘Sports Illustrated’, to było doświadczenie, które otworzyło mi oczy. Wtedy pomyślałam, że mogę osiągnąć wszystko, czego tylko pragnę" - wspomina.
Eksponuje swoje kształty
Jedni komentują, że to, jak się pokazuje, jest niesmaczne. Inni wręcz przeciwnie – uwielbiają, że nie próbuje się na siłę zakrywać, że nie używa programów do obróbki graficznej. I jak widać, ta szczerość się opłaca. Ashley Graham jako pierwsza modelka plus size znalazła się na liście najlepiej opłacanych modelek na świecie.
Kariera kwitnie
Graham została doceniona w show-biznesie. Współprowadziła konkursy Miss America i Miss Universe w 2017 roku. Była jurorką w amerykańskiej edycji programu Top Model. Udziela się charytatywnie i jest nieformalną rzeczniczką kobiet, które nie mają rozmiaru zero. Graham jest także projektantką kostiumów kąpielowych. Ostatnio do sprzedaży trafiła już druga kolekcja, która powstała przy jej udziale dla marki Swimsuits for all. W ostatniej kampanii reklamowej wykorzystano nawet nieretuszowane zdjęcia Graham, które zrobili z ukrycia paparazzi, a które trafiły do brukowców. Królowa bikini? Zdecydowanie tak.