Kazimierz Marcinkiewicz, Isabel
Mimo spekulacji o rozstaniu, Isabel i Kazimierz Marcinkiewiczowie długo zapewniali, że nadal są razem i nic nie zagraża ich relacji. O końcu trwającego pięć lat małżeństwa mówiło się, odkąd małżonkowie wrócili z Londynu do Warszawy. Już wtedy byli widywani osobno.
Podobno decyzję o ostatecznym rozstaniu podjął Kazimierz. W kolorowej prasie pojawiały się anonimowe wypowiedzi jego przyjaciół, z których jednoznacznie wynikało, że "wykopał" poetkę z domu. Już wtedy było wiadomo, że to nie będzie szybki i łatwy rozwód.
Żona byłego premiera chciała dostać jak najwięcej z jego majątku, który wówczas był oszacowany na 20 milionów złotych. Z kolei Marcinkiewiczowi zależało na szybkim i ugodowym załatwieniu sprawy. Rozprawa rozwodowa ciągnęła się miesiącami, głównie za sprawą poetki, która zasłaniała się rozmaitymi problemami zdrowotnymi. Ostatecznie sąd ogłosił, że obie strony odpowiadają za rozpad małżeństwa, ale nakazał Kazimierzowi Marcinkiewiczowi płacić alimenty, które według prasowych informacji wynoszą nawet kilka tys. zł. miesięcznie. Podobno Isabel dostała również mieszkanie i samochód wart 100 tys. zł.