Napakowany Colin Farrell spaceruje po LA. Szybka kawa w czasie pandemii
Kwarantanna mu służy
Fani superbohaterów z pewnością nie mogą się doczekać najnowszej adaptacji "Batmana". Projekt od początku wzbudzał spore emocje, a to za sprawą dość zaskakującej obsady. Colin Farrell zagra nikczemnego Pingwina, Robert Pattinson tytułowego "Nocnego rycerza", a Zoë Kravitz wcieli się w Kobietę Kota. Prace nad filmem zostały wstrzymane w marcu z powodu pandemii koronawirusa.
Colin Farrell ma w związku z tym sporo wolnego czasu. Ostatnio paparazzi nakryli go, gdy spacerował z kubkiem kawy po Los Angeles. Pewnie nikt by się tym specjalnie nie emocjonował, gdyby nie fakt, że gwiazdor wyraźnie przypakował.
Kwarantanna mu służy
Pandemia koronawirusa w USA wciąż trwa, jednak obostrzenia z nią związane nie są już tak restrykcyjne. W czasie kwarantanny zdobywca Złotego Globu zaszył się w swoim domu w Los Angeles, jednak nie zrezygnował z takich drobnych przyjemności jak kawa na mieście.
Kwarantanna mu służy
Colin Farrell to jeden z najsławniejszych i najprzystojniejszych hollywoodzkich podrywaczy. Na za sobą szereg skandali i głośne role. Nic więc dziwnego, że nawet podczas zwykłego spaceru towarzyszą mu paparazzi.
Kwarantanna mu służy
Gwiazdor nie jest aktywny w mediach społecznościowych, dlatego każda wzmianka o nim w prasie jest dla jego fanek na miarę złota. Z pewnością ucieszą je najnowsze zdjęcia aktora. Colin Farrell został uchwycony w obcisłym, czarnym bezrękawniku, który doskonale podkreśla napakowane bicepsy. Czyżby najnowszy filmowy Pingwin był umięśnionym przystojniakiem?