Natalia Janoszek chwali się sukcesem. Zdjęcia tego nie potwierdzają
Celebrytka i bohaterka jednej z większych show-biznesowych pochwaliła się nową fuchą. Rzekomo prowadziła imprezę w samym Las Vegas. Nawet chce to udowodnić.
Po tym, jak Krzysztof Stanowski publicznie upokorzył Natalię Janoszek, punkt po punkcie obnażając jej kłamstwa na temat światowej kariery, dziewczyna miała dwa wyjścia. Schować się w cień lub dalej jakby nigdy nic brylować w social mediach. Celebrytka zbytnio pokochała blichtr i popularność, by wybrać pierwszy scenariusz.
Kurz po aferze już nieco opadł, a uśmiechnięta od ucha do ucha Natalia Janoszek nadal pokazuje swoje "gwiazdorskie" życie na Instagramie. Przed minionym weekendem zapowiedziała, że będzie prowadzić imprezę z DJ-ami w światowym centrum rozrywki - Las Vegas. Na dowód nawet umieściła zdjęcie plakatu (?) ze swoją twarzą.
Po zakończonej imprezie wstawiła filmiki i zdjęcia. Z zamieszczonych postów bardzo trudno wywnioskować, że Janoszek tam cokolwiek prowadziła. Natalia ubrana w mikroskopijny kawałek materiału uśmiechała się i tańczyła, robiła sobie zdjęcia. Jednym słowem: była hostessą, a nie gospodynią (po ang. host).
Może myślała, że ludzie nie znają różnicy? A może nie zna jej sama?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
