Natalia Kukulska drży o córkę. Zna cenę dziecięcej sławy

Ania Dąbrówka, córka Natalii Kukulskiej, ma 14 lat i wielki pociąg do sceny. Od kilku lat kształci się w Warsztatowej Akademii Musicalowej w Warszawie. Śpiewa, tańczy i uczy się aktorstwa. Z powodzeniem udziela się w Teatrze Roma (spektakl "WAM Awards").

Jest na dobrej drodze, by pójść w ślady mamy i muzykalnych dziadków: Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego. Ania od dziecka garnie się do występów. Wielu fanów Kukulskiej patrząc na zdjęcia nastolatki widzi małą Annę Jantar i chciałoby ją zobaczyć na scenie. Wkrótce nadarzy się świetna okazja, by spełnić to marzenie.

Natalia Kukulska zaplanowała na 26 maja specjalny koncert "Życia mała garść" dedykowany jej nieżyjącym rodzicom.

Zobacz także: Natalia Kukulska pokazała najmłodszą córkę. Wykapana mama

- Kiedyś z Adasiem Sztabą zrobiliśmy taki piękny występ w Opolu i teraz zapraszamy różnych artystów. Już się do tego wydarzenia powoli szykuję – zapowiadała kilka miesięcy temu w "Rewii".

Pewnym jest, że na scenie pojawi się Kayah, Katarzyna Groniec, Daria Zawiałow, Dorota Miśkiewicz, Kuba Badach, Marek Piekarczyk i Igor Herbut.

Podobno Kukulska ma wielki dylemat, czy pozwolić córce na dołączenie do grona występujących artystów. Piosenkarka doskonale pamięta cenę, jaką ona i jej ojciec zapłacili za sławę w młodym wieku.

To właśnie ojciec Natalii, po tragicznej śmierci żony w 1980 r., pomógł córce stawiać pierwsze kroki w show-biznesie. Skomponował muzykę na debiutancką płytę 8-letniej Natalki i wkrótce stał się celem niesprawiedliwych ataków.

Mała gwiazda kojarzona z Anną Jantar odniosła sukces i zaczęła zarabiać poważne pieniądze. Wówczas podniosły się głosy, że Kukulski wykorzystuje dziecko. Dla krytyków nie było ważne, że pieniądze trafiają na konto Natalki, z którego miała skorzystać dopiero po osiągnięciu pełnoletności.

Kukulska bardzo przeżywała niesprawiedliwe ataki na ojca.

- Zamknęła się w sobie, często płakała. To właśnie będący świadkiem jednej z takich sytuacji poeta, Lech Konopański, napisał wtedy dla niej piosenką "Mała smutna królewna" – czytamy w "Na żywo".

Po nagraniu drugiej płyty "Bajki Natalki" (1987), która pokryła się platyną, Kukulski zawiesił karierę córki.

- Mogłam skupić się na nauce i spokojnie pomyśleć, co chcę robić w dorosłym życiu. I wrócić do śpiewania w innej odsłonie – mówiła po latach Kukulska. Wróciła po skończeniu liceum z albumem "Światło" (1996).