Natalia Oreiro po latach. "Zbuntowany anioł" obchodzi 42. urodziny
Wciąż wygląda obłędnie
Kiedy późnym popołudniem z odbiorników zaczynały sączyć się pierwsze takty "Cambio Dolor", polskie ulice pustoszały.
"Zbuntowany anioł", argentyńska telenowela emitowana kilkanaście lat temu po raz pierwszy na Polsacie, przyciągał miliony telewidzów. Każdy chciał wiedzieć, czy Milagros znajdzie w końcu szczęście w ramionach Iva.
W tytułową bohaterkę wcieliła się Natalia Oreiro, która szturmem zdobyła serca widzów na całym świecie, także tych nad Wisłą. 19 maja skończyła 42 lata. I wciąż wygląda świetnie.
Od małego wiedziała, czego chce
Przyszła na świat w urugwajskim Montevideo. W wieku 8 lat zaczęła pobierać lekcje aktorstwa. Między 12. a 16. rokiem życia wystąpiła w bez mała 30 reklamach takich marek, jak m.in. Coca-Cola czy Johnson & Johnson.
W wieku 16 lat zaczęła kursować między rodzinnym miastem a Buenos Aires. Brała tam udział w castingach do programów TV. Rok później podjęła decyzję o przeprowadzce do Argentyny na stałe.
Przełom
Pierwszą poważną rolę Natalia Oreiro otrzymała w 1996 r. Zagrała wtedy Lucię, jedną z głównych bohaterek w telenoweli "90-60-90 modelos".
Jednak jej kariera tak naprawdę ruszyła z kopyta dwa lata później. W 1998 r. Natalia przyjęła propozycję zagrania w telenoweli "Muñeca brava", którą dwa lata później wyświetlono w Polce pod tytułem "Zbuntowany anioł".
Nie tylko aktorka
W 1999 r. za rolę w telenoweli nominowano ją do nagrody Martin Fierro.
Mniej więcej w tym czasie wydała też debiutancki album zatytułowany po prostu "Natalia Oreiro". Promowało go pięć singli, w tym "Cambio Dolor" - tytułowy numer z serialu, który przyniósł jej sławę.
Do tej pory nagrała cztery płyty. Ostatnia zatytułowana "Gilda - no arrepiento de este amor" ukazała się w 2016 r.
Telewizja, estrada i kino
W styczniu 2000 r. Natalia Oreiro otrzymała nagrodę za "Osobowość roku" od stacji E! Entertainment Television Latino. Później została nominowana do latynoskiej nagrody Grammy w kategorii "Najlepszy album żeński".
W tym czasie została zauważona też przez Quentina Tarantino, który stwierdził, że mogłaby zostać jedną z gwiazd Hollywood.
Oreiro ma też na koncie pełne metraże. W sumie na wielkim ekranie zagrała 16 razy. Ostatnim filmem z jej udziałem jest biografia tragicznie zmarłej argentyńskiej piosenkarki Gildy.
Wciąż piękna
Natalia Oreiro niewątpliwie wyznaczała nowe trendy. Nieważne, czy prezentowała kreację sceniczną, czy odgrywała rolę w filmie. Za każdym razem zachwycała na nowo. Fani na całym świecie z upodobaniem kopiowali jej stylizacje.
Żona i matka
Odkąd zaistniała w show-biznesie, nie mogła opędzić się od adoratorów. Jej serce skradł w końcu argentyński muzyk.
W przeciwieństwie do życia zawodowego, w jej życiu prywatnym od lat jest stabilnie. 31 grudnia 2001 r. wyszła za mąż za Ricardo Mollo (na zdjęciu). W 2012 r. para doczekała się syna Merlína.
Oreiro jest wszechstronna. W pewnym momencie swojej kariery stwierdziła, że nagrywanie albumów, wydawanie singli i pojawianie się w TV to zdecydowanie za mało. Zaczęła więc projektować ubrania.
Ulubienica Rosji
W marcu 2019 r. Oreiro wystąpiła w Rosji, gdzie cieszy się szaloną popularnością. Gwiazda dała show w Moskwie - śpiewała i tańczyła, popisując się swoimi umiejętnościami. Wyglądała przy tym powalająco.
Natalia od lat skupia się bardziej na karierze wokalnej niż aktorskiej. Rosja była jednym z przystanków Oreiro podczas trasy koncertowej "Unforgettable tour".
Rok wcześniej Natalia nagrała piosenkę na mistrzostwa świata w piłce nożnej, które odbyły się w Rosji. Śpiewała wtedy po angielsku, hiszpańsku i rosyjsku. Specjalnie dla tamtejszej publiki nagrała też nową wersję swojego hitu sprzed lat.