Natalia Przybysz opowiedziała o aborcji. "Pięć minut i masz z powrotem swoje życie"
Artystka zdobyła się na odważne wyznanie
Od dłuższego czasu w Polsce trwa debata nad zmianą prawa aborcyjnego. Większość polskich gwiazd, która zdecydowała się na publiczną wypowiedź, opowiedziała się przeciwko jego zaostrzaniu. Jedną z nich jest Natalia Przybysz. Wokalistka, była członkini zespołu Sistars i matka dwójki dzieci udzieliła „Wysokim Obcasom” niezwykle poruszającego wywiadu.
Opowiedziała w nim o swojej najnowszej piosence, nagranej po Czarnym Proteście, bazującej na jej osobistych doświadczeniach. Gwiazda wyznała, że w zeszłym roku zdecydowała się na usunięcie ciąży. Nie mogła jednak liczyć na polskich lekarzy. Zdecydowała się na zabieg na Słowacji.
Natalia Przybysz
Utworem „Przez sen” Przybysz sprzeciwia się całkowitemu zakazowi aborcji.
To historia o aborcji. I o uczuciach. O wpadce. Trafiła się ludziom dorosłym, rodzicom dwójki dzieci (...) Nie chcą teraz niczego zmieniać, zaczynać od początku (...) Nie chcą szukać większego mieszkania teraz. 60 metrów kwadratowych ze wszystkimi książkami i zabawkami dzieci jest trochę ciasne, ale jest OK - powiedziała.
Natalia Przybysz
Natalia śpiewa o dziewczynie, która postanowiła dokonać zabiegu w Polsce. Szybko okazało się, że nie może polegać na lekarzach.
Gdy zdecydowała się na usunięcie ciąży, najpierw trafiła do lekarza w Polsce. Ten oświadczył, że zabiegu nie dokona, ale polecił jej tabletki na wrzody, które mogą doprowadzić do poronienia. Gdy lek nie przyniósł efektu, okazało się, że łatwo znaleźć rozwiązanie tuż za granicą Polski - wyznała.
Natalia Przybysz
Bohaterka piosenki postanawia wyjechać na Słowację. Już w busie czuje, że podjęła słuszną decyzję.
Zbiórka jest o pierwszej w nocy, są inne pasażerki, niektóre same, niektóre z partnerami, i bardzo miła pani, która się nimi zaopiekuje. Dziewczyna czuje, że jest w dobrych rękach. Jest czysto, miło, ciepło. (...) Kładzie się do łóżka. Przychodzi anestezjolog, ona podaje rękę, zasypia. Po pięciu minutach budzi się na sali, pod kołdrą, jej chłopak jest koło niej. Wszystko trwało pięć minut. Pięć minut. I nagle przychodzi taki wielki oddech. Największy wydech świata - powiedziała Przybysz.
Natalia Przybysz
W wywiadzie potwierdziła, że dziewczyną, której poświęciła utwór, jest ona sama.
No, ta dziewczyna... To znaczy ja. Czuję wielką ulgę. Nagle cieszysz się wszystkim w swoim życiu, tym, co masz. (...) Pięć minut - i masz z powrotem swoje życie - dodała.