Natasza straciła szansę przez Józefowicza!

Miał być rozwód zawodowy i udawało się to tylko do finału Tańca z Gwiazdami. Gdy Urbańska przegrała walkę o Kryształową Kulę z Anią Muchą, Janusz Józefowicz powiedział, co sądzi o wyniku i całej stacji TVN. Skutki tego okazały się fatalne dla Nataszy!

Jak donosi tygodnik Na żywo, Józefowicz miał skwitować wyniki głosowania widzów słowami: Każda telewizja ma takie gwiazdy, na jakie zasługuje.

Do samej Nataszy załamanej porażką powiedział Tego chciałaś? - dowiadujemy się z tygodnika.

To pozostawiło fatalne wrażenie po tej parze w stacji TVN. A miało być tak pięknie! Natasza miała szansę na zostanie gwiazdą.

Załamana Natasza nie odpowiadała na żadne telefony, a według doniesień Na żywo producenci Dzień Dobry TVN próbowali się z nią skontaktować, by zaproponować jej posadę prowadzącej!

Powoli jednak wszyscy mają dość fochów małżonków. I wygląda na to, że kolejna telewizja wpisze Józefowicza i Urbańską na swoją "czarną listę" - czytamy w tygodniku. Władze Polsatu z pewnością do dziś pamiętają, jak Janusz publicznie kwestionował ważność głosowania w finale Jak Oni Śpiewają zarzucając stacji jakieś matactwa.

Jak relacjonuje Na żywo, Nina Terentiew mówiła: Janusz Józefowicz chcąc przychylić nieba Nataszy, w rzeczywistości niekiedy utrudnia jej życie. Czy tym razem także niechcący rzuca ukochanej żonie kłody pod nogi?

Teraz Natasza znów gra w Teatrze Buffo. Wiadomo też, że weźmie udział w filmowej adaptacji musicalu Metro. Jednak marzyła przecież o wielkiej karierze...

Warunkiem udziału Nataszy w show TVN był zakaz wstępu Janusza na salę prób. Ambitny reżyser i choreograf z pewnością z trudem powstrzymywał się od dorzucania swoich trzech groszy do programu. Jednak Natasza pokazała, że świetnie sobie daje radę sama.

Już raz Natasza zdecydowała się wziąć swoje sprawy we własne ręce i zaszła w Tańcu z Gwiazdami do samego finału. Może powinna się zastanowić nad stałą zawodową "separacją" z Januszem?