Nie podbiła świata mody. "Myślałam, że kredyt na firmę spłacę w rok"
Natasza Urbańska jest na scenie od prawie 30 lat i jej dorobek artystyczny jest naprawdę imponujący. Niestety zdobyta popularność i obycie w świecie gwiazd nie pomogło w osiągnięciu sukcesu biznesowego. Urbańska w końcu musiała przyznać się do porażki.
Natasza Urbańska z show-biznesem związana jest praktycznie od dziecka. Miała 16 lat, kiedy zaczęła grać w teatrze muzycznym Studio Buffo i wkrótce została jego gwiazdą. Urbańska poszła za ciosem: grała w filmach i serialach, występowała w programach telewizyjnych i na scenie. Nagrywała płyty, startowała do Eurowizji.
Ze swoją rozpoznawalnością Urbańska mogła liczyć na kontrakty reklamowe. Z urodą i figurą modelki była stworzona do tego typu działalności.
W końcu pojawił się pomysł na zaistnienie w świecie mody. W 2013 r. otworzyła z projektantką Agnieszką Komornicką własny dom mody. I choć ubrania sygnowane nazwiskiem gwiazdy można jeszcze dostać w butikach, to Urbańska nie może już mówić o sukcesie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Wydawało mi się, że skoro od lat obracam się w show-biznesie, to będzie mi łatwiej rozkręcić swój interes – czytamy słowa Urbańskiej w "Na żywo". - Wzięłam kredyt, naiwnie myśląc, że po roku go spłacę. Owszem, ubrania sprzedawały się, ale koszty związane z prowadzeniem firmy były ogromne - dodała.
W sklepie internetowym powiązanym z domem mody Urbańskiej można jeszcze zamawiać ubrania. Ostatnią kolekcję bielizny zaprezentowała jednak na początku roku i od tamtego czasu profile w mediach społecznościowych jej firmy nie dają znaku życia.
- Cały czas doświadczam nowych rzeczy. Czasami przyjemnych, a czasami bardzo przykrych, ale na tym polega życie - skwitowała Urbańska.