Trwa ładowanie...

Natasza Urbańska w końcu spełni swoje marzenie. Józefowicz się ugiął

Janusz Józefowicz w końcu pozwolił Nataszy Urbańskiej na zrealizowanie własnego spektaklu muzycznego. Długo wahał się, czy jego żona podoła takiemu zadaniu. Przed artystką ogromne wyzwanie.

Natasza Urbańska w końcu spełni swoje marzenie. Józefowicz się ugiąłŹródło: East News, fot: East News
d27mrmf
d27mrmf

Natasza Urbańska pierwszy raz w swojej karierze przystąpiła do realizowania własnego spektaklu musicalowo-tanecznego w teatrze Studio Buffo. Artystka nie kryje podekscytowania. Jej mąż i jednocześnie dyrektor teatru, Janusz Józefowicz, ma jednak w tym swój cel.

ZOBACZ TAKŻE: Urbańska świętuje rocznicę ślubu: "Piękne 10 lat. Fajnie byłoby to uczcić"

- To mój autorski projekt. Bardzo się cieszę, że mogę się w taki sposób realizować. Spełnia się jedno z moich największych marzeń - wyznała w "Na Żywo" artystka.

Artystka zapowiedziała mężowi, że zamierza samodzielnie zrealizować swój spektakl. I ku jej zdziwieniu, Janusz nie sprzeciwił się. Pozwolił żonie rozwinąć skrzydła.

d27mrmf

Dla Nataszy to nie tylko wielka szansa, ale także ogromna odpowiedzialność. Od samego początku, kiedy tylko trafiła do Buffo, obserwowała pracę swojego ukochanego. Widziała, jak przygotowuje liczne spektakle muzyczne, dzięki czemu nabierała doświadczenia.

- Janusz zapowiedział Nataszy, że zawsze i z każdym problemem może się do niego zwrócić, ale ona jest ambitna i chce być niezależna - dodaje osoba z teatru Studio Buffo.

Jednak jak się okazuje, Janusz Józefowicz nie jest do końca bezinteresowny. To pierwszy raz, kiedy zdecydował się dać ukochanej w teatrze wolną rękę.

Od kilku miesięcy Natasza wiele czasu spędzała na Śląsku, gdzie otworzyła szwalnię swojej modowej marki Muses.

d27mrmf

- Dzięki gościnności i otwartości Ślązaków mogę się tu czuć jak u siebie. Ja tu nie przyjeżdżam, a pomieszkuję, bo tu jest część mojej pracy i również mojego życia - wyznała niedawno artystka w jednym z wywiadów.

Tymczasem Janusz coraz bardziej tęskni za żoną. Rozłąka nie wpływa na niego dobrze.

- Miał wrażenie, że oddalają się od siebie, dlatego, nie chcąc jej stracić, zaproponował ten projekt - twierdzi ich wspólna znajoma.

d27mrmf

Jego plan powiódł się, bo żona z chęcią powróciła na łono rodziny, a on przestał czuć się w Jajkowicach samotny. Jednak Natasza nie zamierza zupełnie wyłączyć się z modowego biznesu. Połączenie pracy w Buffo i nad marką odzieżową będzie wymagało od niej sporo energii.

d27mrmf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27mrmf