Nazwano ją "zombie Angeliną". To nie kolejna metamorfoza, a magia makijażu
Zdjęcia Sahar znów obiegają media na świecie. 19-latka pokazała, jak wygląda bez makijażu i kolejny raz wzbudziła sensację. Ten makijaż zapewnił jej na świecie ogromną rozpoznawalność.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
W 2017 roku Sahar Tabar z Iranu wywołała prawdziwą burzę komentarzy. Ktoś w sieci trafił na jej zdjęcia, na których wygląda jak ofiara nieudanych operacji plastycznych. Takich, które miałyby upodobnić ją do Angeliny Jolie. Pisano, że przeszła 50 zabiegów i schudła 40 kilogramów. Efekty tych rzekomych operacji zrobiły wrażenie na internautach. Trudno stwierdzić, czy pozytywne. W mediach jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się komentarze, że Sahar daje zły przykład nastolatkom, że właściwie to poważnie szkodzi młodym, którzy tak jak ona będą - być może - chcieli ingerować w swój wygląd.
Na Instagramie do dziś Sahar uzbierała ponad 60 tys. obserwatorów. Uwaga mediów była tak duża, że 19-latka w końcu udzieliła wywiadu rosyjskiemu „Sputnik News”. Zaznaczyła, że nigdy nie chciała upodobnić się do Angeliny Jolie. Przyznała, że przeszła kilka operacji plastycznych, w tym korektę nosa, liposukcję, wypełniła też usta botoksem. I tyle. Reszta to wyjątkowo pracochłonny makijaż i Photoshop.
- Za każdym razem, gdy publikuję zdjęcie, staram się, żeby moja twarz wyglądała ciekawiej. To taki mój sposób ekspresji, taka sztuka. Moi obserwatorzy wiedzą, że to nie jest moja prawdziwa twarz – przyznała.
I rzeczywiście, Sahar opublikowała niedawno zdjęcie, na którym pozuje w naturalnym wydaniu. Ma powiększone usta i poprawiony nos, ale bez makijażu wcale nie wygląda jak kostucha. Po jej ostatnich wpisach na Instagramie widać jednak, że znów przeszła korektę nosa – widoczny jest plaster. Kto wie, być może 19-latka szykuje kolejną „metamorfozę”.
Trzeba przyznać, że znalazła dość osobliwy sposób na promowanie się w mediach społecznościowych. Na kilku ostatnich filmach stylizuje się na różowowłosą zombie. Po co? Wygląda na to, że jedynie dla popularności w sieci.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.