"Taniec z gwiazdami". Robiła wszystko, by zwrócić na siebie uwagę. Doda nie wie, co to wstyd
Dorota Rabczewska była jedną z gwiazd finałowego odcinka 12. edycji "Tańca z gwiazdami". Piosenkarka wystąpiła w obcisłym wdzianku i wykonała zmysłowy taniec do swojego najnowszego kawałka.
Podczas finału 12. edycji "Tańca z gwiazdami" w centrum zainteresowania byli Magdalena Kajrowicz i Piotr Mróz. To właśnie oni walczyli o Kryształową Kulę i nagrodę pieniężną. Niemniej jednak producenci programu postanowili, że kropkę nad i postawią zaproszone gwiazdy, które swoimi występami uświetnią finałowe show.
Na scenie pojawili się Alicja Majewska, Kombi, Andrzej Piaseczny, Michał Szpak oraz Doda. To właśnie ta ostatnia postanowiła nieco rozruszać publiczność i zaserwować zmysłowy pokaz wokalno-taneczny.
Dorota Rabczewska postawiła na obcisły, czerwony kostium, który przysłaniał całe jej ciało. Choć odkryła jedynie twarz i szyję, ciasny kostium nie pozostawiał zbyt wiele miejsca wyobraźni.
Dla wzmocnienia efektu, Doda przybierała przed fotoreporterami seksowne, dziwaczne i wulgarne pozy.