Trwa ładowanie...

"Nic się nie stało". Wydłuża się lista oburzonych filmem Latkowskiego

Film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało" wywołał burzę. Po Borysie Szycu, Grażynie Wolszczak, Radosławie Majdanie głos w sprawie zabrał Adam Nergal Darski. "Ciekawe, że człowiek, który swój pobyt w więzieniu tłumaczy niewinnością, obecność innych osób w popularnym niegdyś sopockim klubie uważa za dowód na udział w pedofilskiej szajce" - pisze muzyk w przesłanym WP oświadczeniu.

"Nic się nie stało". Wydłuża się lista oburzonych filmem LatkowskiegoŹródło: ONS
d37a64n
d37a64n

Był zapowiadany jako dokument, który "obnaży pedofilię wśród celebrytów". Tymczasem jak wskazują widzowie i recenzenci, film okazał się powieleniem kryminalnej historii "Krystka", bywalca klubu Zatoka Sztuki, opisywanej już przez m.in. dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Poza tym w materiale wymieniono nazwiska i pokazano twarze polskich gwiazd, które na przestrzeni kilku lat bawiły się w tym klubie.

"W produkcji TVP pojawiły się zdjęcia znanych osób, które bywały w Zatoce Sztuki. Jako gości klubu wskazano Borysa Szyca, Kubę Wojewódzkiego, Renatę Kaczoruk, Adama Nergala Darskiego, Krzysztofa Skibę, Piotra Liroya Marca, Tomasza Iwana, Natalię Siwiec oraz Blankę Lipińską. Z kolei w otoczeniu Marcina T. bywali Szyc oraz Jarosław Bieniuk. Nie przedstawiono żadnych dowodów na to, że znane osoby miały posiadać wiedzę o działaniach Marcina T. i Krystiana W." - czytamy w recenzji.

Zobacz wideo: "Nic się nie stało" i afera w Sopocie. Jacek Karnowski: muismy pedofilię wypalić żelazem

Materiał wyemitowany w TVP, a także debata, która odbyła się zaraz po filmie, spowodowała błyskawiczną reakcję wymienianych przez Latkowskiego osób. "Jeszcze podczas trwania programu na żywo, zdobywając numer pana Latkowskiego wysłałem mu SMS z prośbą o sprostowanie jego wypowiedzi, angażującej mnie w tę sprawę. Reaguję tak stanowczo i zdecydowanie, gdyż każda forma przemocy seksualnej, a szczególnie pedofilii budzi moja odrazę i nigdy nie mógłbym czegoś takiego akceptować”, pisał Radosław Majdan, domagając się sprostowania.

d37a64n

Niewątpliwie najmocniejszym akcentem w sprawie jest oświadczenie Borysa Szyca, do którego tak gorąco apelował Latkowski w debacie po filmie "Nic się nie stało".

"Ten poziom manipulacji i kłamstwa jeszcze mnie w życiu nie spotkał. TVP1 wyemitowała wczoraj dzieło dokumentalne Pana Latkowskiego opowiadające o ohydnym procederze, jaki miał miejsce w Zatoce Sztuki w Sopocie (…) Chce Pan Prawdy panie Latkowski? Prawda jest taka, że z tragicznej sprawy, o której rozwiązanie również walczyłem, zrobił Pan rozgrywkę polityczną. Za pieniądze pana Kurskiego i TVP", pisał Szyc.

Głos w sprawie zabrał również Adam Nergal Darski, którego zdjęcie znalazło się w materiale. Muzyk został przedstawiony jako jeden z popierających akcję "Tak dla Zatoki Sztuki". W przesłanym nam oświadczeniu odnosi się do samej akcji, ale przede wszystkim zabiegu, jaki zastosował Latkowski. Nie pozostawił też wątpliwości, że jego zdaniem pedofilię należy surowo karać. Stanowczo odcina się od sprawy w Zatoce i zarzuca Latkowskiemu instrumentalne potraktowanie bulwersującego tematu.

d37a64n

"Generalnie nie obchodzi mnie repertuar TVP i to, co gadają o mnie oportuniści pokroju Latkowskiego. Niech myślą i mówią o mnie jak najgorzej, w dzisiejszej Polsce powinno być to odbierane raczej jako komplement. Ale gdy usłyszałem, że moja twarz pojawiła się w materiałach o aferze pedofilskiej, to się poważnie wk…em. Nie pozwolę na to, żeby ktoś bezkarnie zbijał kapitał moim kosztem.

W tym nieszczęsnym filmie „zdemaskowano”, że włączyłem się kiedyś w akcję „Tak dla Zatoki Sztuki”. I tyle. Latkowskiemu wystarcza to do wmieszania mnie w jakieś polityczne szambo. Ciekawe, że człowiek, który swój pobyt w więzieniu tłumaczy niewinnością, obecność innych osób w popularnym niegdyś sopockim klubie uważa za dowód na udział w pedofilskiej szajce.

Wmontowanie moich zdjęć w ten film to manipulacja level hard i totalny brak klasy. Ale to modus operandi charakterystyczny dla mediów telewizji reżimowej TVP i działających na jej zlecenie aparatczyków. Kto nie widzi w tym propagandowej akcji niemającej nic wspólnego z walką o sprawę, której film rzekomo miał służyć, jest ślepym głupcem. Moje zdanie na temat pedofilii jest jasne – należy ją bezwzględnie i surowo karać. I właśnie dlatego mierzi mnie instrumentalne traktowanie tego tematu.

d37a64n

Nie boję się konfrontacji, bo wiem najlepiej, że nie mam powodów do obaw. Będę walczyć i nie odpuszczę tym, którzy wykorzystują mój wizerunek dla swoich politycznych rozgrywek. Niektóre osoby muszą się przekonać, że jest taki rodzaj zła, z którym nie chcę być kojarzony", czytamy w oświadczeniu muzyka.

Głos w sprawie zabrali wcześniej także inni znani wymieniani przez Latkowskiego. Ich stanowisko jest jasne, a w sprawie użycia ich wizerunku w filmie są gotowi wejść na drogę sądową. WP wypowiedziała się Renata Kaczoruk, była partnerka Kuby Wojewódzkiego. W rozmowie z Oskarem Netkowskim mówiła:

d37a64n

- W moim odczuciu ten film nie powstał, niestety, w celu wzbudzenia społecznej świadomości czy zainicjowania jakiejś pozytywnej inicjatywy na rzecz chronienia, edukacji i uświadamiania młodzieży. Brakuje mi w tym wszystkim takiego przekazu. Nacisk został położony na wmieszanie osób publicznych w całą sytuację. Do mnie podjęcie tematu przez pana Latkowskiego nie przemawia jako coś, co miało by zadziałać dla dobra społecznego.

Stanowczo zareagował także Krzysztof Skiba. "Nie mam wątpliwości, że obrzydliwe powiązanie artystów, którzy występowali w klubie lub bywali tam towarzysko, z kryminalną sprawą Krystiana W. jest robione na polityczne zamówienie, aby przykryć film braci Sekielskich oraz afery PiS z handlem maseczkami i testami na wirusa. W znanych lepiej się uderza i nieważne, że nie ma to nic wspólnego z prawdą", pisał w poście na Facebooku.

Podkreślił, że jego związek z Zatoką Sztuki polegał na zorganizowaniu festiwalu rockowego, z którego zdjęcia znalazły się w filmie. Zaznaczył, że użycie wizerunków znanych osób (w tym jego) i powiązanie ich z aferą to "techniki Putina" i dodał, że jest gotów podjąć kroki prawne, składając z innymi pozew zbiorowy.

d37a64n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d37a64n

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj