Trwa ładowanie...

Radosław Majdan do Latkowskiego: "Skieruję sprawę do sądu"

Jeszcze podczas środowej emisji debaty po filmie "Nic się nie stało" Sylwestra Latkowskiego Radosław Majdan, którego twarz pokazano podczas programu na żywo, wysłał wiadomość reżyserowi.

Radosław Majdan do Latkowskiego: "Skieruję sprawę do sądu"
d168qeg
d168qeg

Film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało" był zapowiadany jako dokument, który "obnaży pedofilię wśród celebrytów". Tymczasem, jak wskazują widzowie i recenzenci, okazał się powtórzeniem historii tzw. Krystka, bywalca klubu Zatoka Sztuki. Poza tym wymieniono nazwiska i pokazano twarze polskich gwiazd, które na przestrzeni kilku lat bawiły się w tym klubie.

"W produkcji TVP pojawiły się zdjęcia znanych osób, które bywały w Zatoce Sztuki. Jako gości klubu wskazano Borysa Szyca, Kubę Wojewódzkiego, Renatę Kaczoruk, Adama "Nergala" Darskiego, Krzysztofa Skibę, Piotra "Liroya" Marca, Tomasza Iwana, Natalię Siwiec oraz Blankę Lipińską (ta ostatnia była menadżerką sąsiedniego klubu). Z kolei w otoczeniu Marcina T. bywali Szyc oraz Jarosław Bieniuk. Nie przedstawiono żadnych dowodów na to, że znane osoby miały posiadać wiedzę o działaniach Marcina T. i Krystiana W." - czytamy w recenzji.

W debacie po emisji pokazano także byłego piłkarza, męża Małgorzaty Rozenek, Radosława Majdana. Jeszcze tej samej nocy, Majdan wysłał sms-a do Sylwestra Latkowskiego. Jego treść opublikował na Instagramie.

"Jeszcze podczas trwania programu na żywo, zdobywając numer pana Latkowskiego wysłałem mu SMS z prośbą o sprostowanie jego wypowiedzi, angażującej mnie w tę sprawę. Reaguje tak stanowczo i zdecydowanie, gdyż każda forma przemocy seksualnej, a szczególnie pedofilii budzi moja odrazę i nigdy nie mógłbym czegoś takiego akceptować. W tym tak szczególnym dla nas czasie spokój mojej rodziny został naruszony, a nerwy i stres to ostatnie czego moja żona teraz potrzebuje. Dlatego stanowczo będę domagał się sprostowania" - dopisał.

d168qeg

Chwilę wcześniej opublikował post, w którym odciął się od Zatoki Sztuki i oświadczył, że zakłada, że jego nazwisko w debacie po emisji padło przez pomyłkę.

d168qeg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d168qeg

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj