Nick Cannon rozpłakał się na wizji. Zmarł jego 5-miesięczny syn
Raper, komik i prezenter telewizyjny wyznał, że w ubiegły weekend stracił dziecko. Niemowlę miało raka mózgu.
Nick Cannon zaledwie pięć miesięcy temu ponownie został ojcem. Jego partnerka, modelka Alyssa Scott wydała na świat syna Zena. Mężczyzna miał dotąd 7 dzieci, w czego dwójka to 10-letnie bliźniaki ze słynnego małżeństwa z Mariah Carey.
Prezenter w swoim programie "The Nick Cannon Show" na antenie Fox wyznał, że w ubiegły weekend stracił najmłodszą pociechę. Rodzice starali się przygotować na jego odejście, bo wiedzieli, że 5-miesięczny Zen miał guza mózgu.
Trudno się z tym pogodzić. Odeszli w 2021 roku
Gdy chłopiec miał dwa miesiące, zauważyli u niego niepokojący oddech i powiększoną głowę. Okazało się, że malec miał wodogłowie. Nagromadzony płyn wywierał spory nacisk na mózg, a szczegółowe badania wykryły złośliwego raka.
- W święta Dziękczynienia sprawy nabrały rozpędu. Ostatecznie był to rak w mózgu, a guz zaczął rosnąć znacznie szybciej. Więc wiedzieliśmy, że nadszedł czas… - po tych słowach na wizji Cannonowi rozpłakał się.
Wyznał, że podczas ostatniego wspólnego weekendu z synem starał się jak najlepiej spędzić z nim czas, nacieszyć się jego obecnością. W programie pokazał poruszające zdjęcia z partnerką i synem podczas wschodu Słońca na plaży.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jak donosi informator portalu ET, Nick Cannon poinformował stację telewizyjną o przerwie w kolejnych nagraniach jego programu.