Nick Carter został oskarżony o napaść seksualną. Gwiazdor odpowiada
Gwiazdor zespołu Backstreet Boys został oskarżony o napaść seksualną przez kobietę, która twierdzi, że miała wówczas zaledwie 15 lat. Muzyk wszystkiemu zaprzecza.
Wokalista Backstreet Boys został pozwany przez kobietę, która twierdzi, że Nick Carter wielokrotnie ją napastował na tle seksualnym w 2003 r., kiedy ona miała 15, a on 23 lata. Jej zdaniem Carter zgwałcił ją na pokładzie jachtu i autobusu, na których znalazła się po tym, jak celebryta ją upił.
Kobieta złożyła pozew anonimowo. Jest trzecią osobą oskarżającą Nicka Cartera o molestowanie seksualne. Celebryta wszystkiemu zaprzecza.
Prawnik Cartera, Dale Hayes Jr., powiedział w rozmowie z TMZ: - Kiedy ta kobieta postawiła zarzuty Nickowi dwie dekady temu, władze zbadały jej roszczenia i nie stwierdziły podstaw do przedstawienia zarzutów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Wojciechowska zrealizowała program o kobietach, które doświadczyły gwałtów wojennych na Ukrainie
Prawnik twierdzi, że oskarżycielka po prostu "powtarza te same fałszywe zarzuty w nowej skardze prawnej", ale jego zdaniem "nie oznacza to, że stają się one bardziej prawdziwe".
Carter został także oskarżony przez Shannon Ruth, która w grudniu złożyła pozew, twierdząc, że dokonał na nią napaści na tle seksualnym po koncercie w 2001 r., kiedy była nieletnia. Ale prawnik muzyka z kolei twierdzi, że ma świadków, którzy złożą zeznania podważające wersję Ruth.
Celebrytę o napaść seksualną oskarżyła również piosenkarka Melissa Schuman. Jej wersji Carter również zaprzecza.