Nie będzie nagiej Górniak!

Wszystko wskazuje na to, że głównym celem Edyty Górniak jest ostatnio robienie wielkiego szumu wokół własnej osoby. Już nie mogliśmy doczekać się nagich zdjęć piosenkarki, gdy okazało się, że sesji dla Playboya po prostu... nie będzie!

Tydzień temu media aż huczały od sensacyjnej wieści - Edyta Górniak po kilku latach ponownie miała rozebrać się dla Playboya.

Największe emocje budziła stawka za pokazanie wdzięków w magazynie dla panów. Fakt podawał, że Górniak zgodziła się rozebrać pod warunkiem, że dostanie 400 tysięcy złotych.

Sensacyjnej sesji zdjęciowej jednak nie będzie, bo, jak donos tygodnik Twoje Imperium, plotki o rozbieranych zdjęciach został wyssane z palca!

Nie było żadnych rozmów z panią Edytą Górniak i nie będzie - powiedział tygodnikowi Marcin Meller, redaktor naczelny magazynu Playboy.

A kwotę... ktoś wziął sobie z sufitu. Co zabawne, żadna z gazet, która opublikowała te rewelacje, nie skontaktowała się ze mną - dodał.

Okazuje się więc, że rozbierana sesja zdjęciowa za 400 tysięcy złotych to tylko i wyłącznie mrzonka piosenkarki, która uwielbia być w centrum wydarzeń.

Od pół roku nie może narzekać na brak zainteresowania swoją osobą. Od kiedy rozstała się z mężem, nieustannie jest na językach wszystkich. Już wczesnym latem trąbiła w mediach o rozwodzie z Darkiem Krupą, a dotąd, jak donosi tygodnik Twoje Imperium, nie złożyła dokumentów w sądzie.

Plotki o rozbieranych zdjęciach za ogromną stawkę były darmową reklamą dla Edyty. Niestety na reklamie się skończy, bo Marcin Meller nie planuje zapraszać piosenkarki do rozebrania się na łamach jego pisma.

Nie ukrywamy, że nieco nas to dziwi, bo 37-letnia piosenkarka jest u szczytu formy, a jej nagie zdjęcia dobrze by się sprzedawały. Cóż, najwyraźniej Marcin Meller uznał, że Górniak nie jest już tak atrakcyjna, jak kiedyś...