"Nie boję się umrzeć". Słynny aktor od 30 lat walczy z chorobą Parkinsona
Znajomi, przyjaciele, rodzina mówią o nim "wieczny optymista". Wszyscy zwracają uwagę, że Michael J. Fox niemal przez cały okres walki z chorobą Parkinsona, dostrzegał jedynie dobrą, jasną stronę życia. W wywiadzie udzielonym AARP przyznał, że pogodził się z faktem, że nie znalazł i nie znajdzie lekarstwa na chorobę, z którą się zmaga od 1991 r.
Michael J. Fox w tym roku skończył 60 lat. Dokładnie 30 lat temu zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona. Aktor był wówczas u szczytu sławy. Za sprawą trzech części "Powrotu do przeszłości" (1985 r., 1989 r., 1990 r.) wytwórnie filmowe zasypywały go scenariuszami. W 1989 r. zagrał główną rolę w głośnym dramacie wojennym "Ofiary wojny" Briana De Palmy. Fox o swojej chorobie dowiedział się podczas realizacji komedii romantycznej "Doktor Hollywood" (1991 r.).
Popularny aktor przez kilka lat ukrywał swoją chorobę przed mediami, opinią publiczną i kontynuował swoją karierę. Zagrał m.in. w dwóch kultowych produkcjach: komedii sensacyjnej "Ciężka próba" Johna Badhama (1991 r.) oraz w komediowym filmie grozy "Przerażacze" (1996 r.) Petera Jacksona. Niestety, pod koniec lat 90. objawy choroby stawały się już widoczne.
Gorąca jesień w TV. Oto, czym walczą o widza stacje
W wywiadzie przeprowadzonym przez AARP (amerykańska organizacja skupiająca się na kwestiach dotyczących osób powyżej 50. roku życia) Michael J. Fox wspomina: "Do ujawniania moich problemów z zdrowiem, do opowiedzenia o chorobie Parkinsona 'namówiła' mnie prasa. Dowiedzieli się, że coś jest ze mną nie tak i całymi dniami koczowali pod moim domem i krzyczeli 'Co się z tobą dzieje?'. Żal mi było sąsiadów. W końcu wyszedłem i powiedziałem. Poczułem wówczas ogromną ulgę".
Michael J. Fox ujawnił mediom, że choruje na chorobę Parkinsona w 1998 r. Od tamtego czasu pojawił się tylko w jednej kinowej produkcji. Zagrał samego siebie, epizod, w musicalu "Annie" (2014 r.). W telewizji w latach 2013-2014 miał swój program "The Michael J. Fox Show". Występował też w serialu "Żona idealna".
Podczas rozmowy z AARP aktor zdradził, że przez wiele lat liczył na to, że uda się wynaleźć jakiś lek, który skutecznie powstrzyma czy wręcz uleczy z choroby. W pewnym momencie zmienił jednek swoje podejście do tego tematu. "Staram się szczerze podchodzić do ludzi, jeśli chodzi o temat leczenia. Kiedy pytają mnie, czy za życia będę wolny od choroby Parkinsona, odpowiadam: 'Mam 60 lat i zdaję sobie sprawę z ograniczeń nauki i medycyny. A więc nie'. Niemniej, jestem naprawdę szczęśliwym facetem. Nie mam w głowie czarnych myśli — nie boję się śmierci. W ogóle".