"Nie dam mu rozwodu". Kruszewska nie zamierza odpuścić Grabowskiemu. Chodzi o ogromny majątek
[GALERIA]
Kiedy w ubiegłym roku media obiegła informacja o rozwodzie Andrzeja Grabowskiego i Anity Kruszewskiej, wiele osób myślało, że to kolejna sensacyjna plotka. Niestety, od tego czasu para ma za sobą kilka rozpraw i regularnie obrzuca się w mediach wzajemnymi oskarżeniami. Chodzi przede wszystkim o pieniądze, jakie aktor miałby zapłacić żonie. Okazuje się, że serialowy Ferdek robi wszystko, by Kruszewska otrzymała jak najmniej. Czy zamierza iść z mężem na wojnę?
Trudne chwile
Sądowa batalia trwa już od ponad roku. Niebawem czeka ich kolejna rozprawa. Kruszewska zdradziła w rozmowie z "Super Expressem", że łatwo nie będzie, tym bardziej, że Grabowski niedawno próbował podważyć jej chorobę.
- To była straszna rozprawa, wyszłam w jej trakcie roztrzęsiona. On był bardzo agresywny, krzyczał. Prawie zasłabłam, bo usłyszałam wiele bzdur oraz ataków. W sądzie Andrzej podważał kompetencje lekarzy, według niego wszyscy mnie źle diagnozowali, rezonanse nie działały, a ja nie miałam udaru... Jak można udawać udar?! Nie da się! - wyznała w rozmowie z tabloidem.
Nikt nie chce odpuścić
Kruszewska nie zamierza się poddawać. Podkreśla, że bez uczciwego podziału ich pięciomilionowego majątku nie da Grabowskiemu rozwodu.
- (...) Chcę tylko tego, żeby to, czego razem się dorobiliśmy, zostało sprawiedliwie podzielone... On upiera się przy swoim, tylko 10 proc. wartości ma być dla mnie - mówi.
Historia bez zakończenia
Kiedy w 2015 r. Kruszewska przeszła udar mózgu, Grabowski wpadł w wir pracy i ją zaniedbywał. Ich małżeństwo przechodziło coraz poważniejsze kryzysy, ostatecznie para zdecydowała się rozstać. Dziś po dawnej miłości zostały tylko wspomnienia.
- Znałam go tyle lat, kochałam, a teraz nie poznaję go. On, mając na względzie nasze wspólnie przeżyte lata, powinien zachować jakąś godność, klasę... Póki nie unormujemy sprawy dotyczącej rozdzielności majątkowej, nie ma co myśleć o sprawie rozwodowej - dodaje.