Nie milkną echa po koncercie na 20-lecie TVN24. Eksperci nie mają wątpliwości: Żaden żart nie był z powietrza

Zaprezentowali się jako jedna drużyna. Na koncercie padały polityczne żarty, które oburzyły niektórych widzów. W rozmowie z WP medioznawcy komentują czwartkowy koncert z okazji 20-lecia TVN24. - To było coś więcej: manifestacja postaw, wartości, idei, które promuje stacja TVN - mówi prof. Barbara Giza.

Piotr Kraśko był jednym z prowadzących koncert na 20-lecie TVN24Piotr Kraśko był jednym z prowadzących koncert na 20-lecie TVN24
Źródło zdjęć: © East News
Przemek Gulda

Czwartkowy koncert jubileuszowy TVN24, który odbył się w sopockiej Operze Leśnej i był transmitowany na antenie stacji oraz w Wirtualnej Polsce, wywołał lawinę komentarzy. Zapytaliśmy osoby z akademickiego środowiska medioznawczego o to, jak oceniają to widowisko oraz prowadzących, którzy raz po raz wyrzucali z siebie żarty nawiązujące do politycznej atmosfery wokół stacji.

- To było wyjątkowe połączenie muzyki i dziennikarstwa społeczno-politycznego - ocenił prof. Wiesław Godzic. - Bardzo ciekawy efekt przyniósł pomysł, żeby kolejne występy zapowiadały osoby prowadzące programy newsowe. Widać było, że podchodzą do tego z entuzjazmem, ale i że mają tremę. To świetnie pokazywało różnicę między mówieniem do kamery i do publiczności na żywo - dodał.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Zobacz też: PE przyjrzy się "lex TVN". Włodzimierz Cimoszewicz o szczegółach

Na wartość artystyczną wydarzenia zwraca uwagę także prof. Maciej Mrozowski. 

- Cały wieczór trzymał wysokie standardy jeśli chodzi o jakość, styl i poziom - mówi. - Można oczywiście dyskutować nad doborem wykonawczyń i wykonawców, ale trzeba to oczywiście tłumaczyć tym, że ta impreza była adresowana do bardzo konkretnego pokolenia, dla którego był to ważny muzyczny i ideowy punkt odniesienia - podkreśla.

Jedna rodzina, jedna drużyna

Ale nie to było jednak w opinii medioznawców i medioznawczyń najważniejsze. 

- Miałam wrażenie, że mamy do czynienia nie tylko z koncertem - komentuje prof. Barbara Giza. - To było coś więcej: manifestacja postaw, wartości, idei, które promuje stacja TVN.

Ekspertki i eksperci podkreślają, że bardzo wyraźnie było widać jedność i spójność przekazu. 

- To była jedna rodzina. Istnieje w jej obrębie oczywiście pewien margines różnic, ale wszyscy mają podobną perspektywę w spojrzeniu na wiele ważnych spraw - komentuje prof. Godzic.

- Zaprezentowali się jako silna, zwarta grupa, jednolita drużyna - dodaje prof. Giza. - Połączona jedną ideą, na której straży stoi. Tam się zresztą często pojawiała prawie militarna retoryka: trzeba bronić wartości, trzeba strzec, pilnować. Tak, nie ma wątpliwości: pobrzmiewały w tym echa syndromu oblężonej twierdzy - mówi medioznawca.

Żarty antyrządowe, ale nie wzięte z powietrza

Nikt z komentujących dla Wirtualnej Polski ekspertów i ekspertek nie miał poczucia, że podczas koncertu zostały naruszone standardy dziennikarskiej niezależności. 

- Nie miałam wrażenia, że dziennikarze w prosty sposób wyszli ze swoich ról - ocenia prof. Giza. - Była to impreza o charakterze rocznicowym, jubileuszowym, a te z zasady rządzą się określonymi prawami. Każdy jubileusz, oprócz satysfakcji, jest przecież często okazją do refleksji. Dlatego w kontekście tego akurat koncertu, rozumianego jako uroczystość jubileuszowa, nie doszło według mnie do oczywistego naruszenia zasady dziennikarskiej niezależności - tłumaczy.

- Przecież to nie były żarty wzięte z powietrza. Wszystkie odnosiły się do niedawnych wydarzeń i wypowiedzi ze świata polityki. To były gorące tematy, o których ostatnio się mówi, tym razem zaprezentowane z lekkością i wdziękiem - dodaje prof. Mrozowski.

Eksperci i ekspertki mówią jednym głosem: tak, to była jednoznaczna deklaracja polityczna, ale właśnie taką linię programową ma TVN. 

- Jasne, że było to jednoznacznie "antyrządowe", jednocześnie krytyczne wobec wszelkich władz i atrakcyjne jako medium - komentuje prof. Godzic. - Ale przecież takie założenia programowe deklarował już od samego początku istnienia stacji Mariusz Walter. Chciał, żeby łączyła ona cechy nadawcy publicznego i komercyjnego, żeby dziennikarze i dziennikarki patrzyli władzy na ręce. Ta stacja miała być wyrazista, a czwartkowy koncert dobrze pokazał, że właśnie taką jest - podsumowuje.

Źródło artykułu: WP Teleshow

Wybrane dla Ciebie

Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy