Nie żyje Gemma Wiseman. Sportsmenka miała 33 lata
Tragiczna wiadomość o śmierci 33-letniej Gemmy Wiseman, znanej zawodniczki brytyjskiego futbolu kobiecego, wstrząsnęła światem sportu. Zawodniczka osierociła córeczkę.
Wiseman była w drużynie, która zdobyła brązowy medal na Mistrzostw Świata Niesłyszących w Piłce Nożnej w 2016 roku. Ciało sportsmenki zostało odkryte tuż przed świętami Bożego Narodzenia w parku położonym w pobliżu Norwich.
Gemma Wiseman, której ciało zostało znalezione przez przypadkowego przechodnia, była nie tylko cenioną piłkarką, ale również asystentką nauczyciela w Norwich. Była matką trzyletniej dziewczynki i żoną Laury, która również miała znaczący wkład w sukces drużyny podczas Mistrzostw Świata w 2016 roku.
Wiseman była znaną postacią w świecie futbolu, z licznymi osiągnięciami na swoim koncie. Wśród nich znajduje się brązowy medal zdobyty podczas XXII Letnich Igrzysk Niesłyszących, które odbyły się w 2013 roku w Bułgarii.
Przyczyny śmierci Wiseman nie są jeszcze znane, a śledztwo w tej sprawie prowadzi koroner z Norfolk. W odpowiedzi na tragiczną wiadomość o jej śmierci, założono stronę GoFundMe, która zebrała prawie 8 tysięcy funtów (około 40 tysięcy złotych) na organizację pogrzebu.
Na stronie GoFundMe opublikowano oświadczenie, które czytamy: "Gemma była miłą i troskliwą osobą z dużym poczuciem humoru. Wszędzie, gdzie się pojawiła, przynosiła ze sobą dużo uśmiechów i energię. Łatwo zaprzyjaźniała się z każdym, kto miał szczęście ją spotkać. Gemma zostawia swoją oddaną żonę Laurę i trzyletnią córkę, które bez niej są kompletnie zagubione".
Lucindha Lawson, koleżanka z drużyny Wiseman, złożyła poruszający hołd na swoim profilu w mediach społecznościowych. W swoim wpisie napisała: "Gemma Louise Wiseman (Sanders) była nie tylko koleżanką z drużyny i współlokatorką... Była jedną z najwspanialszych istot ludzkich – zabawną, opiekuńczą i naprawdę wyjątkową".