Nie żyje od 10 miesięcy. Trafił na listę najlepiej zarabiających gwiazd
Kobe Bryant był jedną z ofiar wypadku helikopterowego, do którego doszło 26 stycznia. Nagła śmierć 41-letniej legendy NBA wstrząsnęła światem sportu i show-biznesu. Do dziś wiele osób nie może się pogodzić z tą stratą, która napędza wielomilionowy biznes.
Kobe Bryant zginął 26 stycznia 2020 r. Miał 41 lat
Za życia Kobe Bryant był multimilionerem, który dorobił się fortuny, grając w NBA, podpisując kontrakty reklamowe itp. Jako jedna z największych gwiazd koszykówki był dla wielu koncernów żyłą złota i gwarancją sukcesu, jeśli chodzi o zyski ze sprzedaży produktów sygnowanych jego nazwiskiem. 10 miesięcy po śmierci Kobe'ego "Forbes" stworzył listę "najlepiej opłacanych martwych gwiazd" i nazwisko koszykarza pojawiło się aż na szóstym miejscu.
Obliczono, że od tragicznej śmierci Bryanta na konta spadkobierców jego fortuny wpłynęło co najmniej 20 mln dol. Największe zyski generuje umowa z firmą Nike, która sprzedaje buty i ubrania sygnowane jego nazwiskiem. I sama zarabia na tym 250 mln dol. rocznie.
Śmierć koszykarza wpłynęła też na drastyczny wzrost zainteresowania autobiografią "The Mamba Mentality: How I Play", którą napisał w 2018 r. W tym roku sprzedano ponad 300 tys. egzemplarzy, czyli 10 razy więcej niż przez cały ubiegły rok.
Oni odeszli w 2020 roku
Na liście "Forbesa" króluje nie kto inny jak Michael Jackson, który zapewnił swoim spadkobiercom 48 mln dol. w 2020 r. Na drugim miejscu znalazł się Dr. Suess, autor popularnych książek dla dzieci ("Kot Prot", "Grinch", "Lorax"), który nawet 29 lat po śmierci "zarabia" 33 mln dol. rocznie. Podium zamyka Charles Schulz, twórca komiksowych "Fistaszków" (32,5 mln dol.). Przed Bryantem znalazł się jeszcze legendarny golfista Arnold Palmer (25 mln dol.), który zmarł 4 lata temu. A także sam Elvis (23 mln dol.).
Przypomnijmy, że Kobe Bryant i jego 13-letnia córka Gianna w niedzielę, 26 stycznia, lecieli helikopterem do Mamba Academy na terning koszykówki. Ich helikopter rozbił się w Calabasas. Zginęło w sumie 9 osób. Wśród ofiar m.in. pilot i dwóch trenerów koszykówki.
